Latem 2022 roku 39-letni mężczyzna uprawiał ze swoją żoną seks w kościele w mieście Rosenheim w Bawarii. Miał też robić zdjęcia stosunku, a nawet nagrać film. Sprawa odbiła się szerokim echem. Niemieckie media pisały, że para współżyła przy albo wręcz na ołtarzu kościoła.
Wysokość kary wymierzonej kobiecie nieznana. Mężczyzna skazany na 5,5 roku więzienia
Małżonkami zajęła się prokuratura. Kobieta dostała i przyjęła tak zwany nakaz karny. W tym przypadku nie informuje się publicznie, jaka była wysokość wymierzonej jej kary – podaje Deutsche Welle.
Sprawa mężczyzny jest bardziej skomplikowana, ponieważ okazało się, że był też oskarżony o liczne oszustwa na polu kempingowym, którym zarządzał. Zdaniem sądu 39-latek wyłudził od swoich klientów 400 tysięcy euro. Ostatecznie sąd w Traunstein skazał go na łączną karę pięciu i pół roku więzienia.
Niemcy sprofanowali ołtarz. Proboszcz kościoła poświęcił go ponownie
Cytowana przez DW rzecznik prasowa sądu przekazała, że na wysokość kary wpłynęły głównie zarzuty oszustwa. Natomiast zarzuty z paragrafu mówiącego o zakłócaniu obrzędów religijnych dołożyły do wyroku dodatkowe kilka miesięcy.
Po tym, jak sprawa seksu w kościele stała się głośna, proboszcz dokonał ponownego poświęcenia sprofanowanego ołtarza.
Czytaj też:
Ilu jest w Polsce katolików? Badacze przeanalizowali dane