W stolicy Francji, Paryżu, "przeciwnicy" wysłania wojsk francuskich na Ukrainę przywieźli pod Wieżę Eiffla pięć trumien przykrytych francuską flagą i transparentami z napisem: "Francuscy żołnierze na Ukrainie".
Jak ustaliły organy ścigania, w trumnach znajdowały się worki z gipsem. Policji udało się zatrzymać trzy osoby biorące udział w akcji. Wśród nich jest kierowca furgonetki, który dostarczył trumny, oraz dwóch jego wspólników, którzy następnie planowali pojechać autobusem do Berlina. Według kierowcy za transport ładunku zapłacono mi 40 euro.
Zatrzymani w tej sprawie to obywatele Bułgarii, Niemiec i Ukrainy. Prokuratorzy paryscy wszczęli śledztwo w związku z incydentem. Prowadzą również dochodzenie pod kątem "możliwej ingerencji obcego mocarstwa w sprawy Francji" – podaje agencja AFP.
Wysłanie francuskich żołnierzy na Ukrainę. Co powiedział Macron?
O wysłaniu wojsk z krajów zachodnich na wojnę na Ukrainie prezydent Francji Emmanuel Macron po raz pierwszy mówił w lutym tego roku. Tłumaczył to koniecznością powstrzymania Rosji i uniemożliwienia jej zajęcia Kijowa i Odessy w przypadku ofensywy na dużą skalę.
Później okazało się, że Paryż zamierza wysłać na Ukrainę instruktorów wojskowych. Według Reutersa Macron może oficjalnie ogłosić to na początku czerwca podczas spotkania z Wołodymyrem Zełenski, prezydentem Ukrainy.
Zełenski: Ukraina nie może poprosić obcych wojsk o interwencję
Zełenski zadeklarował w maju, że Kijów poprze decyzję krajów zachodnich dotyczącą wysłania wojsk na pomoc siłom ukraińskim. – Mamy formacje ochotnicze, w których obywatele innych państw walczą za Ukrainę. Ukraina nie będzie miała nic przeciwko, jeśli ktoś będzie chciał jej pomóc – stwierdził.
Jednocześnie podkreślił, że Kijów sam nie może stać się inicjatorem i publicznie poprosić obce wojska o interwencję. Jego zdaniem takie posunięcie doprowadzi do tego, że Rosja "podniesie larum" i zrobi wszystko, aby powstrzymać pomoc wojskową dla Ukrainy.
Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział wcześniej, że zachodni personel wojskowy na Ukrainie będzie interwencjonistą. – Tak to potraktujemy, oni to rozumieją – stwierdził Putin. Dodał także, że starcie wojsk NATO z Rosją doprowadzi do "III wojny światowej na pełną skalę".
Czytaj też:
Polska wyśle żołnierzy na Ukrainę? Rzecznik MSZ: Nie można tego wykluczyć