"Pokój stał się tabu". Prezydent Serbii: Zbliżamy się do wielkiej katastrofy

"Pokój stał się tabu". Prezydent Serbii: Zbliżamy się do wielkiej katastrofy

Dodano: 
Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić
Prezydent Serbii Aleksandar Vuczić Źródło:PAP/EPA / STEPHANIE LECOCQ
W ciągu najbliższych trzech do czterech miesięcy świat znajdzie się na krawędzi trzeciej wojny światowej – uważa prezydent Serbii Aleksandar Vučić.

Czarny scenariusz dla Europy serbski przywódca nakreślił w wywiadzie dla szwajcarskiego magazynu "Weltwoche". Według niego, wszystkie znaki wskazują na wielką wojnę.

Prezydent Serbii wieszczy wielką wojnę. "Tego pociągu nie można już zatrzymać"

– Zbliżamy się do wielkiej katastrofy i wygląda na to, że pociąg już odjechał ze stacji i nie można go już zatrzymać – stwierdził Aleksandar Vučić. Skąd takie przekonanie serbskiego prezydenta?

Przede wszystkim dlatego, że Stany Zjednoczone i NATO, podkreślił, nie mogą pozwolić sobie na wygraną Rosji, bo znacząco osłabi to ich wpływy polityczne. – Po drugie, pozycja geopolityczna Zachodu i UE zostanie tak osłabiona, że nie będzie już możliwości jej odnowienia – wymienił. – Po trzecie, zostanie otwarta puszka Pandory i podjęte zostaną nowe wrogie działania przeciwko zbiorowemu Zachodowi – dodał.

Vučić: Termin "pokój" jest obecnie uważany za tabu

Prezydent Serbii zauważył, że termin "pokój" jest obecnie uważany za tabu. – Na Zachodzie nikt nie mówi już o pokoju. Wszyscy mówią o wojnie – powiedział.

– Zachód myśli, że może wygrać i pokonać Rosję. Uważam, że Zachód się myli – podkreślił.

Vučić zwrócił uwagę, że obie strony postrzegają się jako egzystencjalne zagrożenie. Wyraził więc wątpliwość, że w takiej sytuacji znalezienie innego rozwiązania niż wojna może okazać się niemożliwe.

"Nie mówią obywatelom jak wysoką cenę zapłacą"

– W Europie przywódcy zachowują się jak wielcy bohaterowie, ale nie są szczerzy i nie mówią swoim obywatelom, że wszyscy zapłacą wysoką cenę, jeśli pójdą na wojnę – powiedział.

Vučić zapytał też, kto jest gotowy, żeby stracić milion, dwa miliony, czy 15 milionów ludzi. – Ja nie jestem gotowy stracić ani jednej osoby – oświadczył

Serbski prezydent nie ma wątpliwości, że jeśli wielkie mocarstwa nie zrobią w najbliższym czasie czegoś, aby rozwiązać tę sytuację, "skończy się to bardzo wielką katastrofą".

Czytaj też:
Prezydent o Rosji: Temu smokowi musi zostać łeb obcięty
Czytaj też:
Polska stanie się "wojskowym celem" dla Rosji? Orban ujawnił, jak NATO chce pomóc Ukrainie
Czytaj też:
"To skomplikowało nam życie". Orban wprost o wyborach do PE

Opracowała: Anna Skalska
Źródło: soulask.com
Czytaj także