Sądząc po transmisji z sali konferencyjnej w Brukseli, w której obecni byli szefowie państw i rządów UE oraz zaproszony na szczyt Wołodymyr Zełenski, sam Viktor Orban podszedł do prezydenta Ukrainy i uścisnął mu dłoń. Stało się to po tym, jak Ukraina podpisała umowy o bezpieczeństwie z Unią Europejską, a także z Litwą i Estonią.
Z nagrania opublikowanego na platformie X wynika, że rozmowa Orbana z Zełenskim była dość emocjonalna, choć nie wiadomo, co było jej tematem.
Wcześniej wysoki rangą unijny urzędnik odpowiedzialny za politykę zagraniczną powiedział "Europejskiej Prawdzie", że jego zdaniem największym sukcesem dwustronnej umowy między Ukrainą a UE jest to, że została ona uzgodniona i podpisana pomimo stanowiska Węgier.
Za kilka dni, 1 lipca, Węgry rozpoczną półroczną prezydencję w Radzie Unii Europejskiej.
Część Ukrainy "tradycyjnie węgierska"? Orban stawia Kijowowi żądania
W czwartek "Europejska Prawda" opublikowała listę 11 żądań dotyczących mniejszości, które Orban wysunął w zamian za zgodę na wsparcie rozpoczęcia negocjacji w sprawie przystąpienia Ukrainy do UE.
Węgry chcą, aby Ukraina uznała wszystkie osady na Zakarpaciu za "tradycyjnie węgierskie”, także te, w których Węgrzy nie mieszkali. Budapeszt odwołuje się do spisu powszechnego z 2021 r. choć jak zaznaczają ukraińscy dziennikarze, od tego czasu liczba Węgrów mieszkających na Zakarpaciu spadła niemal o połowę.
Orban postuluje także, żeby Ukraina zniosła normę 10 proc., która umożliwi uznanie za "terytorium węgierskie" miejsc, w których kiedyś mieszkali przedstawiciele mniejszości narodowej i domaga się automatyzacji tego procesu.
Szczegóły stopniowo się zmieniają i są wyjaśniane przez stronę węgierską w trakcie negocjacji. Konsultacje nad dokumentem trwają.
Czytaj też:
Ukraina nie chce przedłużać wojny. Zełenski polecił przygotowanie planu ugody z Rosją