W świecie księcia Genji

W świecie księcia Genji

Dodano: 
Aluzja do Murasaki Shikibu w świątyni Ishiyama, Utagawa Hiroshige,
1844–1848, drzeworyt na papierze
Aluzja do Murasaki Shikibu w świątyni Ishiyama, Utagawa Hiroshige, 1844–1848, drzeworyt na papierze Źródło:MUZEUM SZTUKI I TECHNIKI JAPOŃSKIEJ MANGGHA
Łukasz Czarnecki II W krakowskim Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha oglądać można wystawę „Z japońskiej kolekcji Feliksa »Mangghi« Jasieńskiego.

Opowieść o księciu Genjim”. To wyśmienita okazja, by spotkać się oko w oko z bohaterem niezwykłego dzieła literackiego, zawierającego w sobie kwintesencję japońskiej duszy.

Gdyby zapytać przeciętnego Polaka o najważniejsze osiągnięcie kultury japońskiej, zapewne zacząłby mówić o samurajach, ich mieczach albo kodeksie wojownika. Tymczasem Japończyk, któremu zadano by to samo pytanie, bez zastanowienia uznałby „Opowieść o księciu Genjim” za najwybitniejszy wkład jego ojczyzny w dziedzictwo ludzkości.

Napisana na początku XI w. powieść (po japońsku – monogatari), opiewająca w 54 księgach miłosne perypetie nadprogramowego cesarskiego syna księcia Genji Hikaru, uznawana jest przez historyków literatury za pierwszą powieść psychologiczną w dziejach. Utwór ten stanowi dla mieszkańców Japonii powód najwyższej dumy i towarzyszy im od kołyski aż po grób. Dość rzec, że scena z tego epickiego dzieła pojawia się nawet na banknocie o nominale 2000 jenów. Powstały też dziesiątki adaptacji filmowych, teatralnych, a tytułowy książę bywał bohaterem zarówno anime, jak i mangi (jedną z nich niedawno wydano także u nas). Nawiązania do jego losów są jednym z często wykorzystywanych tzw. easter eggów, umieszczanych w najdziwniejszych

Artykuł został opublikowany w najnowszym wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także