Wyciekło tajne pismo Orbana. Wysłał je do Brukseli

Wyciekło tajne pismo Orbana. Wysłał je do Brukseli

Dodano: 
Viktor Orban, premier Węgier
Viktor Orban, premier Węgier Źródło: PAP/EPA / Szilard Koszticsak
Węgierski premier przesłał do Brukseli tajne pismo, w który relacjonuje swoje wizyty w Kijowie i w Moskwie. Media dotarły do treści listu.

W ubiegłym tygodniu Viktor Orban najpierw odwiedził Kijów, a następnie Moskwę. Rozmawiał zarówno z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, jak i Władimirem Putinem. Z kolei w poniedziałek przybył do Pekinu, gdzie rozmawiał z Xi Jinpingiem.

Okazuje się, że premier Węgier wysłał pismo do unijnych decydentów, w którym to piśmie relacjonuje przebieg spotkań na Ukrainie i w Rosji. "Orban w swoim liście do przywódców UE podkreślił, że Putin jest przekonany o zwycięstwie Rosji w wojnie z Ukrainą. Premier Węgier dodał, że Kijów i Moskwa są gotowe do rokowań, ale tylko wtedy, gdy przy stole zasiądą delegacje obu walczących państw. Radio Swoboda, które ujawniło treść listu, podkreśla, że w dokumencie Viktor Orban tylko wspomniał o stanowisku Wołodymyra Zełenskiego w sprawie negocjacji pokojowych, ale już szczegółowo opisał punkt widzenia Władimira Putina" – wskazuje portal Onet.

Przypomnijmy, że "misja pokojowa" Orbana wywołała wściekłość na szczytach UE. Liderzy Unii odcięli się od działań polityka podkreślając, że nie działa on w imieniu wspólnoty.

Bruksela "ukarze" Węgrów? "Grozi utratą prezydencji"

"Węgierski ambasador przy UE będzie musiał wysłuchać w najbliższą środę w Brukseli ostrej krytyki na temat częstych i nieuzgodnionych podróży swego szefa rządu Viktora Orbana" – pisze we wtorek niemiecki dziennik "Sueddeutsche Zeitung". Według informacji gazety ze źródeł dyplomatycznych podczas narady ambasadorów 27 krajów przewidziano dyskusję na temat wizyt Orbana w Moskwie i Pekinie. "To okazja dla Węgier, aby złożyć raport – a dla innych, aby wyrazić swoją opinię" – cytuje "SZ" źródła dyplomatyczne.

"Zdaniem obserwatorów możliwe jest, że przynajmniej niektóre rządy poruszą temat możliwości odebrania Węgrom półrocznej prezydencji w Radzie UE, którą kraj ten przejął 1 lipca. Wprawdzie aktualnie nie jest to jeszcze realistyczny scenariusz, przyznaje przedstawiciel UE. Ale spotkanie w środę może z pewnością być ‚strzałem ostrzegawczym' dla Budapesztu" – pisze niemiecki dziennik.

Czytaj też:
UE zajmie się Orbanem. Na wniosek Polski

Źródło: Politico / Onet/"SZ"
Czytaj także