O trudnej sytuacji sił ukraińskich w Donbasie informuje czeski portal Forum24, powołując się na wojskowych analityków. Ich zdaniem "front się załamuje", a Rosjanie są coraz bliżej zdobycia kluczowego miasta – Pokrowska.
"Jeśli Pokrowsk rzeczywiście padnie, będzie to największy sukces strategiczny obecnej ofensywy rosyjskiej. (...) Po zajęciu miasta Rosjanie będą mogli przedrzeć się siłami zmechanizowanymi na północ i ominąć wszystkie ukraińskie fortyfikacje" – czytamy w publikacji.
"Główna bitwa tego lata". Rosjanie podchodzą pod Pokrowsk
Pokrowsk jest głównym ośrodkiem zaopatrzenia dla donieckiego zgrupowania Sił Zbrojnych Ukrainy. Utrata miasta może być kosztowna dla żołnierzy na sąsiednich odcinkach frontu, dodatkowo osłabiając ich zdolności obronne i przybliżając Rosję do celu, jakim jest całkowite zajęcie obwodu donieckiego – zwraca uwagę "The Moscow Times", dodając, że walki o Pokrowsk stają się "główną bitwą tego lata".
W sumie w ciągu ostatnich 24 godzin odnotowano rekordową liczbę starć (145), z czego 45 na kierunku pokrowskim – informował w poniedziałek rano ukraiński Sztab Generalny. W zeszłym tygodniu liczba rosyjskich ataków pod Pokrowskiem przekraczała nawet 50 dziennie.
W niedzielę kolejne 24 starcia odnotowano w pobliżu Torecka, prawie 50 km od Pokrowska. Upadek Torecka mógłby otworzyć drogę do położonego na wzgórzu Czasiw Jaru, co stwarza dogodne możliwości ataku na sąsiednie miasta – Konstantynówkę i Drużkiwkę, a także większe – Kramatorsk i Słowiańsk.
Ukraina ewakuuje ludność
– Mieszkańcy Pokrowska mają jeden lub dwa tygodnie, nie więcej, na ewakuację – powiedział w poniedziałek szef administracji wojskowej miasta Siergiej Dobrjak, cytowany przez Radio Swoboda. Według niego lokalne władze są w stanie ewakuować co najmniej 1000 osób dziennie, ale na razie wyjeżdża tylko 500-600.
Według Instytutu Studiów nad Wojną (ISW) w ciągu ostatnich sześciu miesięcy wojska rosyjskie posuwały się w kierunku Pokrowska o około 2 km dziennie. Ich taktyka, zdaniem amerykańskich analityków, polega na "atakach mięsnych" – frontalnych natarciach piechoty, która pomimo strat i dzięki wsparciu artylerii powoli, ale zajmuje kolejne wioski.
Ukraińskie siły zbrojne w obwodzie donieckim otrzymały niewystarczające wzmocnienia kadrowe, a w ciągu ostatnich dwóch tygodni uległy osłabieniu w wyniku zaangażowania części jednostek w operację w obwodzie kurskim na zachodzie Rosji – ocenia ISW.
Czytaj też:
Wojskom rosyjskim grozi okrążenie. "Ukraińcy zniszczyli ostatni most"