Ukraina czeka na zgodę partnerów zachodnich – USA i Wielkiej Brytanii – na wykorzystanie przekazanej jej broni dalekiego zasięgu do ataków na cele na terytorium Federacji Rosyjskiej. W zasięgu znajdują się ważne obiekty, w szczególności baza lotnicza na obrzeżach Lipiecka, gdzie szkolą się rosyjscy piloci.
Jak pisze "The Telegraph”, bardzo możliwe, że Federacja Rosyjska już rozpoczęła ewakuację tego obiektu, zwłaszcza po tym, jak w sierpniu drony uderzyły w magazyny znajdujące się w jego obrębie.
Ukraina czeka na decyzję
W artykule podkreślono, że danie Kijowowi zielonego światła dla ataków rakietowych dalekiego zasięgu niewątpliwie wpłynie na przebieg wojny. Instytut Badań nad Wojenną zidentyfikował co najmniej 225 potencjalnych celów, w które Ukraina może natychmiast uderzyć. Są to lotniska wojskowe, bazy szkoleniowe, centra logistyczne i zakłady produkcyjne, które odgrywają ważną rolę we wsparciu rosyjskiej machiny wojennej.
Eksperci ostrzegają jednak, że wydanie Ukrainie pozwolenia na użycie rakiet Storm Shadow i ATACMS nie będzie cudownym środkiem, który rozwiąże wszystkie wojenne problemy Kijowa.
– Nie powinniśmy przeceniać tego, co to przyniesie. Obawiam się, że niektóre rozmowy o punktach krytycznych i tego typu komentarze po prostu wyolbrzymiają możliwości Storm Shadow – powiedział Matthew Saville, dyrektor ds. nauk wojskowych w Królewskich Połączonych Siłach Zbrojnych.
Wątpliwości budzi także liczba rakiet Storm Shadow znajdujących się w arsenale Ukrainy. Wielka Brytania nie produkuje już tej broni w dużych ilościach, a francuska produkcja podobnego pocisku Scalp opiera się jedynie na "podtrzymywaniu” technicznej sprawności już istniejących rakiet.
Jeśli rzeczywiście zabrakłoby rakiet, Ukraina musiałaby bardzo ostrożnie wybierać cele, aby nie marnować pozostałych zasobów, zauważył Saville.
Zwolnienie Ukrainy z ograniczeń użycia broni może przynieść także inne korzyści taktyczne i polityczne. Decyzja ta oznaczałaby na przykład, że Londyn i Waszyngton nie obawiają się już rosyjskiego odwetu. Gazeta nie wyklucza, że mogłoby to skłonić Berlin do dostaw rakiet Taurus.
Czytaj też:
Zachód nie ma "setek miliardów dolarów" dla Ukrainy. Kijów wdroży plan B?Czytaj też:
"Ukraina i Zachód muszą podjąć działania". Niepokojące doniesienia z Rosji