PIECZEŃ RZYMSKA | Trzy panienki, zapewne studentki uniwersytetu w Bolonii, postanowiły błysnąć w sieci z okazji maskarady Halloween. Wpadły na makabryczny pomysł przywołania traumy „lat ołowiu”, jak Włosi nazwali ponury, krwawy czas lewackiego terroru morderców Czerwonych Brygad.
Zrobiły sobie osobliwe zdjęcie w dzielnicy uniwersyteckiej i wrzuciły z dumą na platformę X: dwie dziewoje, z głupawym uśmieszkiem na twarzy, trzymają czerwoną płachtę z napisem „Brigate Rosse” i symbolem organizacji, pięcioramienną gwiazdą w kole. Jedna ma w ręku butelkę szampana. Trzecia klęczy pod płachtą i dzierży w dłoniach kopię pierwszej strony dziennika „La Repubblica” z marca 1978 r. z napisem „Moro porwany”.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.