Według źródeł gazety "Financial Times" Kijów i Bruksela opracowały rezolucję potępiającą agresję Rosji na Ukrainę, która ma zostać poddana pod głosowanie w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ w poniedziałek.
Projekt rezolucji Unii Europejskiej i Ukrainy odnosi się do "pełnoskalowej inwazji na Ukrainę przez Federację Rosyjską" i zawiera żądanie, aby Moskwa "natychmiast, całkowicie i bezwarunkowo wycofała wszystkie swoje siły zbrojne z terytorium Ukrainy w granicach uznanych przez społeczność międzynarodową".
Z kolei amerykański projekt rezolucji wyraża żal z powodu "tragicznych strat w ludziach" podczas wojny i "wzywa do szybkiego zakończenia konfliktu, a także do ustanowienia trwałego pokoju między Ukrainą a Rosją".
ONZ: Dwie wersje rezolucji o Ukrainie. USA chcą wycofania projektu, który uderza w Rosję
Zastępca stałego przedstawiciela USA przy ONZ Dorothy Shea powiedziała, że poprzednie rezolucje ONZ, które potępiały działania Rosji i wskazywały na łamanie przez nią prawa międzynarodowego, "nie powstrzymały wojny".
Podkreśliła, że konflikt spowodował ogromne cierpienie "ludzi na Ukrainie, w Rosji i poza nią" i doprowadził do "niepotrzebnej śmierci pokoleń Ukraińców i Rosjan".
– Nadszedł czas, aby państwa członkowskie powróciły do celów i zasad Karty Nardów Zjednoczonych, a mianowicie do utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa, w tym poprzez pokojowe rozwiązywanie sporów – argumentowała, apelując do Ukrainy i Rosji o poparcie amerykańskiej rezolucji.
Wcześniej media podały, że USA wywierają presję na inne państwa, aby nie popierały ukraińskiego projektu rezolucji i głosowały za wersją amerykańską. Ponieważ Kijów nie poddał się naciskom Waszyngtonu, Zgromadzenie Ogólne ONZ będzie głosować nad dwiema konkurencyjnymi rezolucjami w tej sprawie.
Czytaj też:
USA mówią "nie" w ONZ. Pierwsza taka sytuacja od początku wojny na Ukrainie