Kurdystan: pokój pełen niewiadomych
  • Teresa StylińskaAutor:Teresa Stylińska

Kurdystan: pokój pełen niewiadomych

Dodano: 
Demonstracja syryjskich Kurdów z flagami z wizerunkiem
lidera PKK Abdullaha Öcalana
Demonstracja syryjskich Kurdów z flagami z wizerunkiem lidera PKK Abdullaha Öcalana Źródło: PAP/EPA / METIN YOKSU
Czy jest możliwe, by po kilkudziesięciu latach nieustającej wojny zapanował pokój między Turcją i separatystami kurdyjskimi?

Robotnicza Partia Kurdystanu – PKK, która od ponad 40 lat prowadzi walkę zbrojną z państwem tureckim, na początku maja ogłosiła, że jest gotowa złożyć broń, definitywnie zakończyć działalność i dokonać samorozwiązania. Brzmi to optymistycznie – pod warunkiem że jest realne. A czy jest? Na takie pytanie trudno jest odpowiedzieć. To przecież nie pierwsze przymiarki do zaprowadzenia pokoju w tureckim Kurdystanie. Nie raz już i nie dwa ogłaszano zawieszenie broni, wspólne szukanie rozwiązania kwestii kurdyjskiej i położenie kresu wojnie. Nigdy jednak to się nie udało. Zawieszenie broni z 2013 r., z którym wiązano naprawdę duże nadzieje, przetrwało tylko kilkanaście miesięcy.

Artykuł został opublikowany w 25/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także