Szef NATO: Raz za razem wzywaliśmy Iran

Szef NATO: Raz za razem wzywaliśmy Iran

Dodano: 
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte Źródło: PAP/EPA / Koen Van Weel
Sekretarz generalny NATO Mark Rutte poinformował o stanowisku Sojuszu w kwestii wojny z Iranem.

Mark Rutte zabrał głos w przededniu planowanego na dni 24-25 szczytu NATO. – Nasi sojusznicy od dawna zgadzali się, że Iranowi nie wolno pozwolić na rozwijanie broni jądrowej. Wzywaliśmy raz za razem Iran, aby wypełniał swoje zobowiązania wynikające z układu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej – powiedział szef NATO, odwołując się do konfliktu Iran-Izrael, w który, po stronie Tel-Awiwu, zaangażowały się USA.

Mark Rutte skomentował również obecną sytuację Sojuszu. – Spotykamy się w historycznej chwili. Mamy coraz większe i rosnące zagrożenia dla naszego bezpieczeństwa. Świat staje się coraz bardziej niebezpieczny. Nasi przywódcy muszą podejmować odważne decyzje, aby wzmocnić naszą wspólną obronę, aby NATO było coraz silniejsze – ocenił Mark Rutte. W związku z tym szef NATO wyjaśnił, że próg wydatków PKB na obronność musi osiągnąć 5 procent oraz powinny zostać podjęte "wspólne wysiłki na rzecz zwiększenia bazy przemysłowej". – W dalszym ciągu musimy też wspierać Ukrainę – dodał. Podkreślił istotę dążeń do sprawiedliwego zakończenia wojny.

Sekretarz generalny doprecyzował, że w planach jest pięciokrotny wzrost zdolności do obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. Rutte dodał, że Sojusz potrzebuje "tysięcy czołgów i pojazdów opancerzonych" oraz "miliony pocisków artyleryjskich". Nasze magazyny muszą być takie, abyśmy mogli odeprzeć agresję z każdego kierunku. Inwestujemy więcej, musimy także produkować więcej. W tym momencie produkujemy niewystarczająco dużo – powiedział szef wojskowego sojuszu.

Konflikt na Bliskim Wschodzie

13 czerwca siły zbrojne Izraela rozpoczęły największą w historii operację powietrzną przeciwko irańskim celom wojskowym, w tym obiektom jądrowym. Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył wówczas, że Teheran ma wystarczającą ilość wzbogaconego uranu, by zbudować dziewięć bomb atomowych.

W nocy z soboty na niedzielę amerykańskie bombowce B-2 uderzyły w obiekty nuklearne w Iranie. Chodzi m.in. o ukryty głęboko pod ziemią ośrodek wzbogacania uranu w Fordo. USA uderzyły także w instalacje w Natanz i Isfahanie.

Teheran podkreśla, że nie ugnie się pod żądaniami Waszyngtonu ws. rezygnacji z programu nuklearnego. Prezydent Iranu Masud Pezeszkian zapowiedział odpowiedź na przeprowadzone ataki.

W wyniku dotychczasowych izraelskich ataków powietrznych na Iran zginęło co najmniej 950 osób, a rannych zostało 3450. Natomiast w irańskich atakach na Izrael zginęły 24 osoby, a ponad tysiąc zostało rannych. Minionej nocy potężne salwy rakietowe odnotowano m.in. w centralnych rejonach Teheranu. Izraelska armia uderzyła także na kompleks wojskowy Parchin zlokalizowany około 30 kilometrów od stolicy Iranu.

Czytaj też:
Tak złoty reaguje na wojnę. Co to oznacza?
Czytaj też:
MSZ ostrzega przed podróżami. Nowa lista krajów


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: X / gazeta.pl/AFP
Czytaj także