Prezydent USA poinformował o porozumieniu między stronami. Donald Trump ogłosił w mediach społecznościowych, że "Izrael i Iran w pełni się zgodziły, że nastąpi całkowite i całkowite zawieszenie broni”. Jednocześnie zastrzegł, że zawieszenie zostanie wdrożone etapami, w miarę wygaszania trwających jeszcze operacji wojskowych. Ustalenia potwierdził w telewizji Fox News wiceprezydent USA J.D. Vance, który oświadczył, że "wojna wydaje się praktycznie zakończona" i że pojawiła się szansa na "rozpoczęcie prawdziwego procesu pokojowego".
Izrael potwierdza: Zgodziliśmy się na rozejm
Te doniesienia od razu potwierdził Iran, ale Izrael jeszcze przez kilka godzin milczał. Benjamin Netanjahu ostatecznie jednak potwierdził doniesienia o porozumieniu.
– Zgodziliśmy się na propozycję rozejmu z Iranem przedstawioną przez prezydenta USA Donalda Trumpa – przekazał we wtorek rano premier Izraela.
Netanjahu podziękował Trumpowi za okazane wsparcie w ataku na Iran. Kancelaria Netanjahu zapowiedziała, że Izrael odpowie zdecydowanie na próby łamania rozejmu.
Irański minister spraw zagranicznych Abbas Aragch potwierdził, że o godz. 4.00 nad ranem czasu lokalnego Iran miał zaprzestać działań militarnych wymierzonych w Izrael, . Podziękował także żołnierzom za walkę "do ostatniej kropli krwi".
Amerykańska interwencja i rola Kataru
Dwa dni przed ogłoszeniem rozejmu amerykańskie bombowce zbombardowały irańskie obiekty nuklearne, co doprowadziło do dalszej eskalacji konfliktu. W odpowiedzi Iran wystrzelił rakiety w kierunku bazy Al Udeid w Katarze — największego amerykańskiego obiektu wojskowego na Bliskim Wschodzie, gdzie stacjonuje około 10 tysięcy amerykańskich żołnierzy.
Według anonimowych źródeł dyplomatycznych, na które powołuje się "NYT", to właśnie Katar odegrał kluczową rolę w mediacji między stronami. Wysocy rangą przedstawiciele tego kraju mieli przekonać Teheran do przyjęcia amerykańskiej propozycji zawieszenia broni, informując, że została ona zaakceptowana również przez Izrael.
Czytaj też:
Tak złoty reaguje na wojnę. Co to oznacza?Czytaj też:
Atak USA na Iran. Korea Północna obawia się powtórki na własnym terytorium
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
