Atak USA na Iran. Korea Północna obawia się powtórki na własnym terytorium

Atak USA na Iran. Korea Północna obawia się powtórki na własnym terytorium

Dodano: 
Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un
Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un Źródło: PAP / KCNA
Po amerykańskim ataku na irańskie obiekty nuklearne, Korea Północna wyraziła zaniepokojenie możliwością podobnych działań wobec własnego programu atomowego.

Jak podaje portal Business Insider, powołujący się na południowokoreański dziennik "Korea Times", reżim Kim Dzong Una ostrzegł, że zbombardowanie przez Stany Zjednoczone irańskich obiektów, w których miał być produkowany uran, może stanowić niebezpieczny precedens w światowej geopolityce.

W oficjalnym oświadczeniu Pjongjang miał potępić atak sił USA jako "rażące naruszenie Karty Narodów Zjednoczonych", zaś winą za eskalację sytuacji w regionie obarczył Izrael.

Pjongjang już ma broń jądrową

Eksperci zwracają uwagę, że mimo znacznie większych możliwości wojskowych Korei Północnej niż Iranu, Pjongjang obawia się, że może być kolejnym celem w amerykańskiej strategii, jak to określił, "prewencyjnych uderzeń". W szczególności chodzi o kompleks nuklearny w Jongbjon oraz inne tajne instalacje, które według szacunków mogą przechowywać od 20 do 50 głowic jądrowych.

Co istotne, program nuklearny Korei Północnej, w przeciwieństwie do irańskiego, osiągnął już zaawansowany poziom, a broń jądrowa może być gotowa do użycia z różnych systemów przenoszenia, w tym ICBM — ocenił prof. Leif-Eric Easley z Uniwersytetu Ewha w Seulu. — Reżim Kima jest w stanie zagrozić terytorium USA, a Seul znajduje się w zasięgu wielu północnokoreańskich systemów uzbrojenia — dodał zapewniając, że sytuuje to Koreę Północną w zupełnie innej pozycji, niż Iran.

Tysiące amerykańskich żołnierzy na półwyspie koreańskim

Perspektywa skutecznego odstraszania nuklearnego, ma jednak nie uspokajać północnokoreańskiego przywódcy, który ma być bardzo zaniepokojony tym, co wydarzyło się w Iranie. Wedle seulskich komentatorów, może to skłonić Pjongjang do dalszego zacieśniania relacji z Rosją lub Chinami, by uzyskać jeszcze mocniejsze gwarancje bezpieczeństwa.

Tymczasem Business Insider przypomina, że na Półwyspie Koreańskim nadal stacjonuje około 30 tysięcy amerykańskich żołnierzy. Co więcej, wojna koreańska z lat 50. XX wieku formalnie nigdy nie została zakończona traktatem pokojowym.

USA przeprowadziły precyzyjny atak

Do ataku na irańskie obiekty związane z produkcją uranu doszło w nocy z soboty na niedzielę. Według prezydenta Donalda Trumpa, amerykańskie siły zbrojne przeprowadziły "precyzyjne i skuteczne" uderzenia na trzy kluczowe irańskie instalacje atomowe: Fordo, Natanz i Isfahan.

W tym samym wystąpieniu Trump wezwał Teheran do deeskalacji i zawarcia pokoju zapewniając, że działania USA będą kontynuowane, jeśli będzie to konieczne. Trump ostrzegł również, że potencjalne cele, amerykańska armia może zneutralizować w zaledwie kilka minut.

Czytaj też:
Iran utrzymuje, że nie wycofa się z programu wzbogacania uranu
Czytaj też:
"Make Iran Great Again". Trump pyta o zmianę władzy w Teheranie


Kup akcje Do Rzeczy S.A.
Odbierz roczną subskrypcję gratis!
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracowała: Alina Piekarz
Źródło: Business Insider/ Do Rzeczy/ Korea Times
Czytaj także