Niemieckie media zwracają uwagę, że w przyszłym roku zwolnią się aż trzy kierownicze stanowiska unijne – prezesa Europejskiego Banku Centralnego, szefa KE i przewodniczącego Rady Unii Europejskiej.
Jak podkreśla gazeta "Handelsblatt", jeśli na czele Komisji Europejskiej stanie Niemiec, Berlin będzie miał więcej do powiedzenia w kwestiach dotyczących reformy UE i strefy walutowej, polityki energetycznej, a także konfliktu handlowego z USA.
Niemcy mają już dwie kandydatury na szefa KE. To minister obrony Ursula von der Leyen oraz minister gospodarki Peter Altmaier. Według "Handelsblatt" większe szanse na wyjazd do Brukseli ma Altmaier, zaufany współpracownik Merkel.
Czytaj też:
Mularczyk: Szykuje się wielka konfrontacja z Niemcami