Wojsko pakistańskie poinformowało, że jego siły zabiły "15-20 afgańskich talibów" i raniły wielu w dystrykcie przygranicznym Spin Boldak.
Rzecznik rządu talibów przekazał, że w wyniku ostrzału ze strony Pakistanu zginęło 12 afgańskich cywilów, a ponad 100 zostało rannych. Dodał, że zabito wielu pakistańskich żołnierzy.
Telewizja Samaa, powołując się na dobrze poinformowane źródła, podała, że armia pakistańska przeprowadziła ukierunkowane ataki na kluczowe kryjówki talibów w prowincji Kandahar, co doprowadziło do ich "skutecznego zniszczenia". Źródła stacji twierdzą, że straty po stronie talibów to nawet 200 zabitych.
Starcia na granicy Pakistanu i Afganistanu
Do eskalacji doszło po porannych starciach na granicy Pakistanu i Afganistanu. Agencja Reutera, powołując się na rzecznika talibów, podała, że w walkach zginęło co najmniej 12 cywilów, a około 100 zostało rannych.
Talibowie twierdzą, że ataku dokonały wojska pakistańskie, a siły afgańskie odpowiedziały, zabijając "dużą liczbę pakistańskich żołnierzy" oraz przejmując ich posterunki i sprzęt wojskowy. Władze w Islamabadzie obwiniły o atak talibów i poinformowały o czterech rannych cywilach na swoim terytorium.
Najnowsza fala napięć między oboma krajami rozpoczęła się 9 października, po tym jak powiązana z talibami partia Tehreek-e-Taliban Pakistan zaatakowała konwój wojskowy w regionie przygranicznym Kurram. 10 października Pakistan przeprowadził nalot na jednego z przywódców tej grupy w Kabulu, a następnego dnia talibowie zaatakowali pakistańskie posterunki graniczne.
Pakistan od dawna oskarża afgańskich talibów o to, że pozwalają pakistańskim talibom działać ze swojego terytorium i walczyć z rządem w Islamabadzie, próbując w ten sposób wprowadzić system władzy oparty na islamie. Rząd afgańskich talibów w Kabulu kategorycznie temu zaprzecza.
Czytaj też:
USA się wycofały, teraz chcą wrócić. Nowy plan Trumpa ws. Afganistanu
