Frank Magnitz jest szefem AfD na kraj związkowy Brema. W maju odbędą się tam wybory do tamtejszego parlamentu. AfD ma obecnie w 83-osobowym zgromadzeniu cztery mandaty. Do Bundestagu partia wprowadziła za to 94 przedstawicieli na 709 miejsc.
Polityk został zaatakowany w centrum Bremy przez trzech zamaskowanych mężczyzn, gdy wyszedł z ratusza po noworocznym przyjęciu. Według relacji AfD, ktoś w pewnym momencie spłoszył napastników, przez co Magnitz przeżył.
Na profilu facebookowych AfD Brema pokazano zdjęcie Magnitza ze szpitala. Widać, że stan polityka jest ciężki. "Dziś jest czarny dzień dla demokracji w Niemczech" – napisano.
Przypomnijmy, że w czwartek w nocy doszło do zamachu bombowego na biuro Alternatywy dla Niemiec w Döbeln w Saksonii. Do tych wydarzeń odniósł się wicepremier Saksonii Martin Dulig z SPD, który podkreślił, że AfD należy zwalczać politycznie, a nie za pomocą agresji. "Przemoc nie należy do środków demokracji" – stwierdził polityk.
Czytaj też:
Niemcy: Zamach bombowy na siedzibę AfD