Krauczanka ocenił, że Euroazjatycka Unia Gospodarcza, do której należy Białoruś, jest mniej upolityczniona niż Unia Europejska. Jego zdaniem Białoruś i UE powinny pokojowo żyć obok siebie niczym sąsiedzi.
– Unia Europejska powinna traktować Białoruś jako sąsiada, a nie jako państwo, które chce wstąpić do UE, ponieważ na razie nie mamy takiej chęci – podkreślał wiceszef białoruskiej dyplomacji.
Jego zdaniem Euroajzatycka Unia Gospodarcza jest co do zasady podobna do Unii Europejskiej, ale za to pozbawiona aspektu politycznego.
Białoruś i Unia Europejska miały podpisać porozumienie dotyczące partnerstwa, ale jest ono blokowane przez Litwę, która w ten sposób protestuje przeciwko budowie na Białorusi elektrowni atomowej w Ostrowcu. Z tego też powodu dialog między Mińskiem a Brukselą znalazł się w "ślepym zaułku".
Czytaj też:
Jedna trzecia Niemców negatywnie ocenia Unię EuropejskąCzytaj też:
Liroy pisze do szefa PSL. "Pańskie przemówienie zszokowało mnie"