Ogień pojawił się w świątyni wczoraj późnym popołudniem. Iglica i dach zawaliły się. Pożar ugaszono dopiero po kilku godzinach, około 4 rano. Według strażaków sytuacja została już opanowana.
Galeria:
Płonąca katedra Notre-Dame
"Korona cierniowa, tunika św. Ludwika i kilka innych dzieł jest w bezpiecznym miejscu" – poinformowała na Twitterze burmistrz Paryża, Anne Hidaldo, dziękując jednocześnie służbom za akcję.
W katedrze Notre Dame znajdują się liczne artefakty, dzieła sztuki i święte dla chrześcijan relikwie. To m.in. korona cierniowa Chrystusa, fragment krzyża oraz gwóźdź użyty przez rzymskich żołnierzy podczas ukrzyżowania.
Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział odbudowę świątyni. Sam Francois-Henri Pinault, francuski miliarder, zaoferował na ten cel 100 mln euro.
Czytaj też:
Pożar Notre Dame ugaszony. Prokuratura wszczyna śledztwo
Paryska prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania zniszczenia katedry. Według niepotwierdzonych doniesień ogień mógł zostać zaprószony na dachu Notre Dame, gdzie trwały prace remontowe.