Kamila Baranowska: Zjednoczona koalicja wszystkich partii czy kilka osobnych bloków – która formuła jest z punktu widzenia opozycji najkorzystniejsza?
Rafał Chwedoruk: Najkorzystniej z punktu widzenia opozycji byłoby pewnie cofnąć czas do dnia po ostatnich wyborach europejskich. Bo wtedy właśnie do wyborców popłynął komunikat: nie wierzymy w zwycięstwo nad PiS i rozpoczynamy walkę o byt, gdzie głównym celem jest nie wygrana, lecz własne przetrwanie, nawet kosztem sojuszników. W ten sposób należy bowiem odczytywać sytuację, w której trzy duże partie opozycyjne powołują przed wyborami do Parlamentu Europejskiego wspólny komitet wyborczy, a chwilę po wyborach w trybie nagłym ogłaszają, że przestaje on istnieć, by później tygodniami negocjować jego reaktywację. Gdyby reaktywacji nie było, to powyższy komunikat wybrzmi jeszcze mocniej.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
