W Unii Europejskiej trwa ideologicznie motywowana wojna z tradycyjną motoryzacją, a właściwie w ogóle z motoryzacją indywidualną.
Wojna z motoryzacją toczy się na dwóch frontach. Pierwszy to front coraz bardziej wyśrubowanych norm emisji spalin, nakładanych przez Komisję Europejską. Front drugi, w Polsce reprezentowany przez samorządowców takich jak Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, czy Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania (ale też właściwie przez rząd PiS), to ciągłe utrudnianie życia kierowcom w miastach pod dyktando hałaśliwych grupek miejskich aktywistów. Jaki będzie finał tej wojny – dziś nie sposób przewidzieć. Scenariuszy jest kilka.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.