Potrzebna jest ustawa o wyjaśnieniu katastrofy smoleńskiej, która by przewidywała pewne, nawet bardzo daleko idące, możliwości” – złożona na początku kwietnia deklaracja prezesa PiS wywołała burzę. Jarosław Kaczyński porównał bowiem katastrofę smoleńską do zamachu terrorystycznego w USA z 11 września 2001 r. Amerykańskie władze w pilnym trybie przyjęły wówczas ustawę, która dawała służbie nadzwyczajne uprawnienia, zwłaszcza w zakresie inwigilacji osób podejrzewanych o pomoc w przygotowaniu zamachu.
– Oni wtedy zastosowali pewne nadzwyczajne metody i te nadzwyczajne metody powinny także tutaj być zastosowane – powiedział Kaczyński.
Lider PiS w żaden sposób nie ujawnił wówczas, jakie zapisy miałyby znaleźć się tej specustawie.
Tygodnik „Do Rzeczy” poznał jednak główne założenia przygotowywanej specustawy smoleńskiej. Sprowadzają się one do kilku podstawowych punktów, które mają prowadzić do usprawnienia śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. (...)
– W ustawie będziemy proponować, by śledztwo w całości zostało przekazane do prowadzenia prokuraturze cywilnej. Obecnie mamy pewien chaos, niektóre wątki badała prokuratura cywilna, większość wojskowa – mówi nasz informator, członek ścisłych władz PiS.
Ustawa nakazywałaby też utworzenie kilkuosobowej grupy prokuratorów, która prowadziłaby wyłącznie to postępowanie. Prokuratorski zespół miałby prawo wystąpiś o pomoc międzynarodową w prowadzonym śledztwie. (...)
foto: Bartosz Staszewski