Działaczka opozycji antykomunistycznej w PRL, krytyczna wobec III RP. Także wobec sędziów. Znana z tego, że nie owija w bawełnę. Ponoć nie lubi być w centrum uwagi mediów. Zawsze raczej wolała działać, niż o tych działaniach mówić. Nic więc dziwnego, że gdy – być może w najważniejszym przemówieniu swojej kadencji – prezydent Andrzej Duda wymienił jej nazwisko, niemal jednocześnie na kilku najpoczytniejszych portalach i w wydaniach internetowych ogólnopolskich gazet pojawiły się artykuły pod – tak się złożyło – tym samym tytułem: „Kim jest Zofia Romaszewska?”. No to przypomnę i ja: razem z mężem Zbigniewem współtworzyła Biuro Interwencyjne KSS KOR (zajmujące się rejestracją przypadków łamania praw człowieka w PRL i niesieniem pomocy osobom represjonowanym) oraz Radio Solidarność. W latach 1991–1993 była sędzią Trybunału Stanu. Rok po katastrofie smoleńskiej weszła w skład rady stowarzyszenia Solidarni 2010. Dwukrotnie PiS próbował bezskutecznie przeforsować jej kandydaturę na stanowisko rzecznika praw obywatelskich. Dama Orła Białego. Od września 2015 r. jest doradcą społecznym prezydenta Dudy. Jej mąż, nieżyjący od 2014 r. Zbigniew Romaszewski, był senatorem PiS, córka, Agnieszka Romaszewska‑Guzy, dziennikarka Telewizji Polskiej, jest dyrektorem stacji TV Biełsat.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.