W połowie sierpnia 1920 r. Polacy odnieśli największy sukces w swoich dziejach. Odrodzone po 123 latach suwerenne państwo polskie, mimo ogromnych wojennych zniszczeń, nieustalonych jeszcze granic, niespójności odziedziczonej po zaborcach administracji i innych problemów, zdołało zorganizować, uzbroić i wyekwipować milionową armię, która na przedpolach Warszawy powstrzymała pochód rewolucji bolszewickiej na Zachód. W ten sposób ocalili Polacy nie tylko swoje odrodzone państwo, ale także – nie przesadzając – cały świat, a co najmniej Europę. (...)
Polska historiografia sprowadziła to zwycięstwo do aspektu militarnego, do „genialnego manewru” Piłsudskiego. Pomniejszyło to wiktorię warszawską do żołnierskiego bohaterstwa, nade wszystko zaś do „triumfu woli” kreowanego na półboga naczelnika państwa. (...)