Agnieszka Niewińska: W niedużym mieście na Mazowszu, które nazwał pan Miastkiem, przeprowadził pan badanie socjologiczne wyborców. PiS w ostatnich wyborach uzyskał tam wynik o 10 pkt proc. wyższy od krajowego. Musiał więc pan rozmawiać z wieloma wyborcami PiS. Kim są Janusz i Grażyna – postacie ze świata wyobrażeń o zwolennikach PiS? Ledwie wiążą koniec z końcem? Są przegranymi transformacji?
Dr hab. Maciej Gdula: Kiedy mówimy o wyborcach PiS, zazwyczaj myślimy o jednej kategorii ludzi. Nie bierzemy pod uwagę tego, że są to różne osoby czymś połączone. Dzięki badaniom, które przeprowadziłem wraz z zespołem badaczy, można pokazać, jak ci ludzie się różnią. Odwoływaliśmy się do podziału klasowego. Słuchaliśmy, co o PiS i polityce myśli zarówno klasa ludowa – ludzie żyjący z rolnictwa oraz robotnicy – jak i klasa średnia. Sprawdzaliśmy, dlaczego popierają partię rządzącą. Okazało się, że wyborcy PiS wcale nie są przegranymi transformacji, niedorajdami – jak się zazwyczaj myśli o PiS-owcach. Nie dlatego głosują na PiS, że im w życiu nie wyszło. W każdym razie nie tylko tacy ludzie głosują na PiS. Partia ta wśród swoich zwolenników ma także całkiem dobrze sytuowanych przedstawicieli klasy średniej, przekonanych o tym, że mają kontrolę nad własnym życiem.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.