(…) „Ida”, stroniąca od historycznego konkretu, w której ani jedno słowo nie przypomina o udziale w Holokauście Niemców, doskonale się w wymogi propagandowej wojny prowadzonej od lat z Polską i polską historią wpisuje. Nie wierzę, by Paweł Pawlikowski, plując na „zakompleksione” pół Polski, z którą nie chce mieć nic wspólnego, naprawdę nie rozumiał, dlaczego wśród ludzi dbających o dobre imię własnego kraju międzynarodowy sukces jego dzieła oprócz radości wzbudził też niepokój.
Możliwe zresztą, że rozumie i wie, jak należy się pozycjonować w światowych mediach, by pomóc swej karierze. Wystarczy zajrzeć na przykład na facebookowe konto Światowego Kongresu Żydów, by dostrzec, jak od pierwszej chwili wygrywana jest nagroda dla „Idy” do antypolskiej polityki historycznej. (…)