Pod koniec marca ABW poinformowała o zatrzymaniu urzędnika Ministerstwa Energii, który miał współpracować z rosyjskim wywiadem. Jak wynika z informacji, do których dotarło „Do Rzeczy”, Marek W. był monitorowany przez polskie służby od dłuższego czasu. Współpracującego z rosyjskimi służbami polskiego urzędnika namierzono dzięki tzw. obserwacji kontrwywiadowczej wysłanej za attaché obrony przy ambasadzie Federacji Rosyjskiej. Spotkania Marka W. z dyplomatą Federacji Rosyjskiej były częste i wykraczały poza jego służbowe obowiązki. W dodatku spotykał się też z innym pracownikiem rosyjskiej ambasady, o którym polskie służby wiedziały, że jest oficerem wywiadu pracującym pod przykryciem dyplomatycznym.
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
