Europosłowie opozycji atakują rząd. Szydło: Nawołują do rebelii

Europosłowie opozycji atakują rząd. Szydło: Nawołują do rebelii

Dodano: 
Beata Szydło (PiS) w Parlamencie Europejskim
Beata Szydło (PiS) w Parlamencie Europejskim Źródło:PAP/EPA / OLIVIER HOSLET
– Słuchając przedmówców, którzy zostali wybrani jako polscy europosłowie, zaczynam się zastanawiać, czy nie powinni przeprosić Polaków – mówiła Beata Szydło.

W środę Parlament Europejski zdecydował o zorganizowaniu debaty w trybie pilnym ws. ustawy o komisji ds. badania rosyjskich wpływów, określanej mianem "lex Tusk".

Za pilną debatą głosowało 344 eurodeputowanych, przeciw było 97, a siedmiu się wstrzymało. Oznacza to, że PE zajmie się budzącymi kontrowersje przepisami jeszcze dziś wieczorem.

Inicjatorem debaty jest Europejska Partia Ludowa (EPL) do której należą europosłowie PO i PSL.

Europosłowie opozycji uderzają w polski rząd

Podczas debaty głos zabrali również polscy europosłowie. Politycy opozycji nie szczędzili ostrych słów pod adresem polskiego rządu. – Jestem tu, żeby ostrzec. "Lex Tusk" to nie jest kolejna ustawa, która łamie konstytucję. To specjalne narzędzie, modus operandi władzy autorytarnej, która wie, że traci poparcie, a chce utrzymać władzę na siłę. Kiedyś tak było za komuny i jest teraz w Polsce – grzmiał Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej.

Róża Thun z kolei przekonywała, że komisja jest "ściśle polityczna" i zamierza wykluczać osoby publiczne z możliwości uczestniczenia w życiu publicznym. – To nie jest problem jednej partii, ani jednego człowieka – to jest problem dla nas wszystkich – mówiła europosłanka.

Gorzkie wystąpienie Szydło: Wstyd!

Głos zabrała również była premier Beata Szydło. Europoseł PiS wygłosiła wyjątkowo gorzkie przemówienie, w którym ostro skrytykowała europosłów opozycji.

– Słuchając moich przedmówców, którzy zostali wybrani jako polscy europosłowie, zaczynam się zastanawiać, czy nie powinni przeprosić Polaków, że w Parlamencie Europejskim nawołują do rebelii w Polsce, wprost mówią o wyprowadzaniu ludzi na ulicę – mówiła Szydło.

Zwracając się do pozostałych uczestników debaty, dopytywała ich, czy znają polską konstytucję. – Dlaczego sprzeciwiacie się powstaniu takiej komisji, która funkcjonuje m.in. tutaj, w tym parlamencie. Dlaczego bronicie ruskich wpływów, a nie bronicie interesów polskich obywateli, których jesteście reprezentantami? – pytała.

Następnie zwróciła się bezpośrednio do Radosława Sikorskiego. – Wstyd Sikorski! Wstyd, że byłeś kiedyś ministrem spraw zagranicznych. Wstyd, że na tej sali są byli polscy premierzy, którzy kiedyś reprezentowali partię, która zaciągała w Moskwie pożyczki – kontynuowała.

Czytaj też:
Debata w PE. Reynders: Obserwuję sytuację w Polsce z wielkim niepokojem
Czytaj też:
Komisja ds. wpływów rosyjskich. Jest stanowisko PKW

Źródło: Wirtualna Polska
Czytaj także