Premier Morawiecki w Brukseli: Podtrzymamy twarde weto ws. paktu migracyjnego

Premier Morawiecki w Brukseli: Podtrzymamy twarde weto ws. paktu migracyjnego

Dodano: 
Mateusz Morawiecki w Brukseli przed posiedzeniem Rady Europejskiej
Mateusz Morawiecki w Brukseli przed posiedzeniem Rady Europejskiej Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Polska podtrzyma twarde weto wobec paktu migracyjnego – powiedział premier Mateusz Morawiecki po przybyciu na posiedzenie Rady Europejskiej w Brukseli.

Mateusz Morawiecki przybył w czwartek do Brukseli. Premier będzie uczestniczył w posiedzeniu Rady Europejskiej. Na agendzie spotkania są przede wszystkim: kwestie bezpieczeństwa i sytuacja geopolityczna, w tym eskalacja konfliktu izraelsko-palestyńskiego na Bliskim Wschodzie. W Brukseli kontynuowane będą rozmowy dotyczące tzw. paktu migracyjnego.

Morawiecki w Brukseli: Podtrzymam weto

– Komisja Europejska nadal chce wdrożyć pakt migracyjny. Częścią tego paktu migracyjnego ma być przyjmowanie nielegalnych imigrantów na zasadzie przymusowej relokacji, bądź płacenie za nie za nich ogromnych sum – powiedział w wypowiedzi dla mediów premier Mateusz Morawiecki.

– Rząd Prawa i Sprawiedliwości nie tylko się na to nigdy nie zgodził, czego daliśmy wyraz w 2018 roku stawiając twarde weto, ale także na poprzednim spotkaniu i na dzisiejszym to twarde weto podtrzymam – zadeklarował szef rządu.

– Cieszę się, że ten głos, który Polska bardzo mocno przedstawiała przez ostatnie kilka miesięcy, znajduje coraz wyraźniejsze odzwierciedlenie w konkluzjach. Mówimy o tym, że nie może być zgody na handel ludźmi, na po prostu przemytników ludzi, że trzeba chronić granice zewnętrzne. Mówimy o zagrożeniu terroryzmem. Mówiłem o tym parę tygodni temu i coraz bardziej te nasze przestrogi przebijają się do Komisji Europejskiej – powiedział Morawiecki.

Pakt migracyjny UE. Polska i Węgry przeciw

Porozumienie w sprawie tzw. rozporządzenia kryzysowego zostało przypieczętowane na początku października podczas spotkania ambasadorów w Brukseli, którym powierzono zadanie dokończenia prac, których ministrowie spraw wewnętrznych państw członkowskich nie byli w stanie zakończyć w zeszłym tygodniu, gdy Włochy niespodziewanie zablokowały projekt dokumentu.

Po konsultacjach z rządami krajowymi ambasadorom udało się przełamać impas wczesnym środowym popołudniem. Węgry i Polska, dwaj główni krytycy reformy migracyjnej UE, były przeciwko, podczas gdy Austria, Czechy i Słowacja wstrzymały się od głosu.

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen uznała porozumienie za "prawdziwie zmieniające zasady gry", natomiast Ylva Johansson, unijna komisarz do spraw wewnętrznych, stwierdziła, że zostało ono osiągnięte "dzięki pragmatyzmowi, zaangażowaniu i jedności".

Rada wykorzysta teraz to wstępne porozumienie jako swoje wspólne stanowisko w negocjacjach z Parlamentem Europejskim.

20 tys. euro za nieprzyjęcie migranta

Centralnym elementem paktu migracyjnego jest system "obowiązkowej solidarności", który oferuje krajom członkowskim trzy różne możliwości zarządzania przepływami migracyjnymi: przyjęcie pewnej liczby osób, które pomyślnie ubiegały się o azyl, zapłacenie 20 tys. euro za każdego nieprzyjętego migranta lub finansowanie wsparcia operacyjnego, takiego jak infrastruktura czy personel.

Czytaj też:
Oświadczenie ws. paktu migracyjnego. "Nie godzimy się na dyktat"

Czytaj także