Oprócz uderzenia w rosyjskie banki Unia Europejska zakazała m.in. nadawania w Europie ośmiu rosyjskim mediom oraz zakazała rosyjskim przedsiębiorstwom prowadzenia interesów z wieloma portami i lotniskami w Rosji.
Rada Europejska ogłosiła zestaw 83 nowych wpisów, który obejmuje 48 osób i 35 podmiotów odpowiedzialnych za działania "podważające lub zagrażające integralności terytorialnej, suwerenności i niezależności Ukrainy".
Uderzenie w media i banki
UE po raz pierwszy zdecydowała się nałożyć zakaz transakcji na instytucje kredytowe i finansowe spoza Rosji, które korzystają z rosyjskiego systemu przesyłania komunikatów finansowych opracowanego przez Bank Centralny Rosji. System powstał w celu unikania unijnych sankcji.
Jednocześnie Rada zawiesiła unijne licencje nadawcze dla rosyjskich mediów, które oskarżono o kolportowanie Kremla. Chodzi o redakcje znajdujące się pod kontrolą rosyjskiego rządu: EADaily / Eurasia Daily, Fondsk, Lenta, NewsFront, RuBaltic, SouthFront, Strategic Culture Foundation oraz Krasnaya Zvezda / Tvzvezda. Od teraz nie będą mogły one nadawać na terenie UE.
UE uderza również m.in. w tzw. flotę cieni. W poniedziałek objęto sankcjami 74 statki z państw trzecich (łącznie sankcjami objęto 153 statki). Nowe sankcje obejmują także dalsze ograniczenia eksportu towarów i technologii.
Kallas: Nie ma wątpliwości, kto jest agresorem
Kaja Kallas, Wysoka Przedstawicielka ds. Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa, stwierdziła, że przez ostatnie trzy lata Rosja nieustannie bombarduje Ukrainę, próbując "ukraść ziemię, która do niej nie należy".
– Ten nowy pakiet sankcji nie tylko uderza w rosyjską flotę cieni, ale także w tych, którzy wspierają działalność niebezpiecznych tankowców, kontrolery do gier wykorzystywane do sterowania dronami, banki pomagające omijać nasze sankcje oraz media propagandowe szerzące kłamstwa. Nie ma wątpliwości, kto jest agresorem i kto powinien zapłacić oraz ponieść odpowiedzialność za tę wojnę – powiedziała Kallas.
Jak dodała, każdy kolejny pakiet sankcji odbiera Kremlowi fundusze na prowadzenie wojny. – Ponieważ trwają rozmowy na temat zakończenia rosyjskiej agresji, musimy wzmocnić Ukrainę w jak największym stopniu. Sankcje dają przewagę – stwierdziła.
Czytaj też:
Węgry współautorami rezolucji USA ws. UkrainyCzytaj też:
Ukraińcy winni wojnie? Specjalny wysłannik Trumpa: Niekoniecznie Rosjanie
