UE opublikowała właśnie "Białą Księgę" poświęconą obronności. Rosja została w niej uznana za zagrożenie dla całej Europy. Urzędnicy UE jednocześnie wskazali na konieczność dalszego dozbrajania Ukrainy, proponując w jej przypadku strategię "jeżozwierza".
Szefowa KE wskazała na konieczność zwiększenia wydatków na obronę i zapewniła, że "Europa jest gotowa do działania". – To, ile inwestujemy w obronność, pokazuje, na ile ją cenimy. A przez minionych kilka dekad nie przypisywaliśmy jej wystarczająco wysokiej wartości. Musimy wydawać więcej – dodała Kaja Kallas, szefowa unijnej dyplomacji.
W dokumencie podkreślono, że świat nie był świadkiem tak poważnych zmian geopolitycznych od 1945 roku i Europa nie może być wobec nich bierna. UE bierze pod uwagę różne scenariusze – w tym pełnoskalową wojnę.
ReArm Europe – wskazano 7 obszarów
Komisja Europejska podkreśliła, że przez lata zaniedbano strefę obronności, a następnie wskazano na siedem obszarów ważnychx dla zwiększenie unijnych zdolności obronnych.
- Obrona powietrzna
- Systemy artyleryjskie
- Amunicja i pociski
- Systemy dronowe i antydronowe
- Mobilność wojskowa
- Sztuczna inteligencja, wojna kwantowa, elektroniczna i cybernetyczna
-
Strategiczne czynniki wspomagające, zdolności bojowe i ochrona infrastruktury krytycznej
Realizacji tych planów ma posłużyć plan "ReArm Europe", który pomoże zebrać fundusze i inwestycje.
KE zapowiada poluzowanie kryteriów budżetowych. Państwa członkowskie będą mogły odpisać od swojego długu publicznego 1,5 proc. PKB przeznaczone na obronność. Ponadto planowany jest mechanizm SAFE (Security Action for Europe), który przewiduje pozyskanie na światowych rynkach 150 mld euro. Do tego Europejski Bank Inwestycyjny ma poluzować politykę dot. kredytowania inwestycji w obronność i zbrojenia.
2030. Pełna gotowość na konflikt
KE podkreśla, że Europa ma być w pełni gotowa na konflikt wojskowy w 2030 roku. Wszystkie państwa członkowskie mają wówczas uzyskać pełną gotowość bojową. W dokumencie mowa jest o "militarnej samodzielności" Europy. Jednocześnie Bruksela zapewnia, że państwa członkowskie zachowają pełną kontrolę nad swoimi armiami.
"Co więcej, UE obliguje się zawsze działać bez uprzedzeń do szczególnego charakteru bezpieczeństwa i polityki obronności konkretnych państw członkowskich i brać pod uwagę bezpieczeństwo oraz interesy obronne każdego z członków UE" – czytamy.
Czytaj też:
Budowa potencjału obronnego Europy. Polska przedstawi propozycje. Co na razie wiadomo?Czytaj też:
"Obszar krytyczny". Komisja Europejska zdecydowała ws. Tarczy Wschód