Dlaczego ABM ogłasza konkurs na grant na stworzenie polskich komórek CAR-T?
Pomysł na grant z zakresu wprowadzenia do Polski technologii CAR-T cells zrodził się przede wszystkim z potrzeby społecznej. Jest to technologia niezwykle droga, ponieważ leczenie jednego pacjenta to obecnie koszt minimum pół miliona dolarów. Terapia ta, jeszcze w ubiegłym roku była całkowicie niedostępna dla polskich pacjentów; żeby ją otrzymać, musieli wyjeżdżać zagranicę.
Postanowiliśmy wdrożyć technologię CAR-T w Polsce. Jest ona niezwykle obiecująca i już dziś pozwala na wyleczenie chorych z ostrą białaczką, szczególnie w populacji dziecięcej. To przełomowe leczenie, które daje tym dzieciom szansę na życie. Sprawdza się również w niektórych typach chłoniaków. Polscy naukowcy są gotowi, by tę technologię wytworzyć i wdrożyć na stałe do polskiego systemu ochrony zdrowia. Mamy świadomość, że nie ma sensu tworzenie wszystkiego od początku: dlatego chcielibyśmy bazować na licencji tej technologii, którą nasi naukowcy kupią, a w dalszych pracach będę ją rozwijać w Polsce, a przede wszystkim leczyć pacjentów w ramach badania klinicznego. Liczymy, że w ciągu kilku lat dzięki tym działaniom otrzyma ją kilkuset pacjentów: wszyscy, którzy będą kwalifikować się do leczenia.
Ta technologia byłaby dostępna w dwóch wskazaniach: ostra białaczka limfoblastyczna i chłoniaki?
Na dziś tak. Widzimy też, jak technologia CAR-T się zmienia. Lista wskazań wydłuża się, kolejne prace naukowe pokazują, że technologia ta może znaleźć zastosowanie także w innych nowotworach, być może także w guzach litych. Tym bardziej uważamy, że Polacy zasługują, by była to technologia rodzima. Za trzy, cztery lata być może uda się tak zmienić produkcję komórek CAR-T, że będzie się ją stosować także w innych nowotworach.
Kiedy można spodziewać się informacji, kto w Polsce będzie tę technologię tworzył?
Konkurs startuje w tym tygodniu, chcemy do końca sierpnia zakończyć proces naboru. Agencja Badań Medycznych przeznaczy 100 mln zł jako grant dla jednego konsorcjum, które będzie składało się z naukowców wytwarzających tę technologię oraz z grup klinicystów podających pacjentom komórki CAR-T. Spośród wszystkich złożonych wniosków wyłonimy jednego beneficjenta, który będzie zajmował się w Polsce tą technologią.
Zakładamy, że jednym z kryteriów premiujących będzie posiadanie partnera międzynarodowego. Deklaracja o współpracy prezydentów Donalda Trumpa i Andrzeja Dudy otwiera możliwość współpracy polskich naukowców z amerykańskimi. MD Anderson, który konsultował polski Cancer Plan, być może będzie też służył wsparciem przy tworzeniu polskich komórek CAR-T.
100 mln zł wystarczy na wytworzenie technologii i wdrożenie jej w Polsce?
Według naszych analiz - tak. To technologia bardzo innowacyjna, jednak realny koszt podania może być nawet dziesięciokrotnie niższy niż obecne ceny. Chcemy, by dzięki naszemu grantowi leczenie mogli w przyszłości otrzymać wszyscy pacjenci w Polsce, którzy będą się do niego kwalifikować.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.