Spotkanie Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjno-Strajkowego zawodów medycznych z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim trwało jedynie 20 minut. Nie udało się osiągnąć porozumienia. Po piątkowym spotkaniu Niedzielski stwierdził, że żądania medyków są „absurdalne i nierealne”. W związku z tym w sobotę odbył się protest przedstawicieli służby zdrowia. Medycy wysłali list do prezydenta Andrzeja Dudy z prośbą o zaangażowanie w sprawę. Z kolei przed kancelarią premiera stanęło „białe miasteczko”.
Komitet strajkujący nie pojawił się na spotkaniu
Dzisiaj miało odbyć się kolejne spotkanie ministra zdrowia z komitetem strajkującym. Jak jednak poinformował Adam Niedzielski, nie przyszli oni na rozmowy.
– Dzisiejsze spotkanie miało mieć na celu wyjaśnienie wątpliwości i rachunków dotyczących postulatów protestujących. Chcieliśmy rozmawiać o realności tych postulatów. Komitet strajkujący nie pojawił się na dzisiejszym spotkaniu. Odbieram to jako obawę przed prowadzeniem merytorycznej rozmowy i dyskusji na argumenty – stwierdził szef resortu zdrowia podczas konferencji prasowej.
– Chcemy prowadzić merytoryczny dialog z protestującymi. Mamy konkretne propozycje, jak wykorzystać to, że zwiększają się nakłady na system ochrony zdrowia do 7 proc. PKB – podkreślał.
– Zdecydowałem o tym, żeby szczegółowe kwestie przedyskutować w najbliższy czwartek na forum zespołu trójstronnego. Omówimy m.in. jak przełożenie wzrostu nakładów na ochronę zdrowia może wpłynąć na minimalne wynagrodzenie – zapowiedział Niedzielski.
Czytaj też:
Wulgarne hasła na proteście medyków. "To fotomontaż"Czytaj też:
Protest medyków. Ministerstwo Zdrowia podało koszty ich żądań