Ekspert: Słuchanie ministra Niedzielskiego to słuchanie propagandy

Ekspert: Słuchanie ministra Niedzielskiego to słuchanie propagandy

Dodano: 
Adam Niedzielski, minister zdrowia
Adam Niedzielski, minister zdrowia Źródło:PAP / Radek Pietruszka
Dr Jerzy Milewski wskazuje, że narracji ministra Niedzielskiego przeczą nawet oficjalne dane MZ. Tłumaczy też, dlaczego dane te nie do końca oddają rzeczywisty stan rzeczy.

Ważą się dalsze losy projektu ustawy druk nr 1846, określanego też jako "lex Hoc", "ustawa segregacyjna" bądź "ustawa o weryfikacji covidowej". Istotą forsowanej przez część posłów PiS regulacji jest nadanie pracodawcom możliwości żądania od pracowników informacji, czy przyjęli szczepionkę na COVID-19 lub o negatywnym wyniku testu albo też informacji o przebytej infekcji. Tymczasem pojawia się coraz więcej głosów pokazujących liczne niespójności w oficjalnie obowiązującej narracji na temat epidemii.

Ekspert: Słuchanie Niedzielskiego to słuchanie propagandy

Przedstawiciel Narodowej Rady Rozwoju przy Prezydencie oraz lekarz medycyny dr Jerzy Milewski komentował w tym kontekście sytuację epidemiczną i politykę covidową rządu w rozmowie z Magdaleną Uchaniuk na antenie Radia WNET.

– Słuchanie pana ministra Niedzielskiego jest warte tyle, ile warte są jego wypowiedzi, że szczepionki chronią 50 czy 60 razy bardziej przed zgonem. Tymczasem dane pokazują, że ilość zgonów różni się nie 60 razy, ale 3-4. (…) Te zestawienia są jednak w pewien sposób zwichnięte, ponieważ do populacji niezaszczepionych zalicza się jak wiadomo osoby po pierwszej dawce, po drugiej dawce, oraz te, u których szczepienie drugą dawką było w okresie krótszym niż 14 dni. Ponadto znacznie więcej testów wykonuje się u osób niezaszczepionych niż zaszczepionych – wskazał.

Lekarz tłumaczył, że w tych analizach powinno się brać pod uwagę nie tylko porównanie statusu zaszczepienia, ale również szereg innych czynników. Wymienił m.in. kwestie takie jak stan zdrowia czy występowanie chorób współistniejących.

"Nie dziwi mnie głos EMA"

Milewski został też zapytany o wypowiedź przedstawiciela Europejskiej Agencji Leków, że stosowanie dodatkowych dawek szczepionki może być czynnikiem stwarzającym ryzyko osłabienia odporności.

– Nie jestem tym zaskoczony. (…) Od początku okresu, w którym mamy do czynienia z tzw. szczepieniami podkreślałem ten element. Mówiłem, że naturalny proces kształtowania naszej odporności polega na ciągłym bazy wiedzy naszego układu immunologicznego o aktualne warianty wirusa, z którymi się spotykamy – tłumaczył.

– Jeżeli ktoś sobie wymyślił, że przy pomocy tego preparatu będzie nas immunizował w zakresie jednego białka wirusa, to w jakiś sposób zniekształca ciągłość procesu i logiczną tego konsekwencją jest to, że zaburza w ten sposób naturalne kształtowanie się kondycji naszego układu immunologicznego. Dobrze, że EMA o tym mówi – podkreślił.

Ustawa segregacyjna "lex Hoc"

Przypomnijmy, że sejmowa Komisja Zdrowia rozpatrzyła i pozytywnie zaopiniowała projekt. Z kolei 5 stycznia na Komisji Zdrowia odbyło się w tej sprawie wysłuchanie publiczne. Z 71 wypowiadających się podmiotów tylko jeden poparł wprowadzenie ustawy segregacyjnej. Wszyscy pozostali byli temu przeciwni.

Poselski projekt ustawy złożyła w Sejmie grupa posłów PiS z Czesławem Hocem na czele. Projektowi mocno sprzeciwia się Konfederacja, która wniosła podczas posiedzenia Komisji Zdrowia, żeby ustawa weszła w życie w 2099, 2095 lub 2082 roku lub żeby zmienić nazwę na: „projekt ustawy o zaprowadzeniu apartheidu sanitarnego w outsourcingu pracodawców”. Poprawki Konfederacji, a także PO i Lewicy zostały odrzucone.

W czasie pracy nad projektem poseł Siarkowska zgłosiła poprawkę, by zwolnić ze szczepienia na COVID osoby, które mają wysoki poziom przeciwciał. Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska poinformował, że wystąpił w tej sprawie o opinię konsultantów krajowych.

Czytaj też:
Lisicki: Nie rozumiem, dlaczego posłowie PiS uparli się żeby wywoływać dalszą panikę
Czytaj też:
Milewski: Najwyższy czas się obudzić
Czytaj też:
Ekspert ostrzega: Bardziej narażeni są ci, którzy ulegają covidowej panice
Czytaj też:
Prof. Gut: Straszenie przełoży się na dodatkowe śmierci przestraszonych z innych przyczyn zdrowotnych

Źródło: Radio WNET/ DoRzeczy.pl
Czytaj także