– Ryzykujemy, ale teraz wreszcie jest to możliwe – powiedział Kuipers, informując o zniesieniu prawie wszystkich obostrzeń.
Szef resortu zdrowia w Holandii podkreślił także, jak bardzo pandemia koronawirusa podzieliła naród. – Koronawirus rzucił cień na nasze życie i straszliwie nas poróżnił, ale teraz jesteśmy już w innym miejscu – oznajmił w trakcie spotkania z mediami w ostatni wtorek.
Znoszenie obostrzeń
Od najbliższego piątku w kraju restauracje będą mogły być czynne do godz. 01:00 w nocy, a nie, tak jak do tej pory, do 22:00. Od tego dnia ponownie zaczną działać też dyskoteki i kluby nocne. Natomiast od przyszłego wtorku nakaz noszenia maseczek w Holandii zostanie ograniczony do pojazdów transportu publicznego, w tym samolotów.
Od kolejnego piątku, 25 lutego całkowicie przestanie obowiązywać tzw. przepustka sanitarna. Nadal będzie można ją uzyskać, by móc swobodnie posługiwać się poza granicami kraju.
Jedynym nowym obostrzeniem, które wprowadzono, jest konieczność okazania negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa podczas imprez masowych w zamkniętych przestrzeniach, w których bierze udział ponad 500 osób. Obowiązek ten nie będzie dotyczył festiwali i innych imprez plenerowych.
– Mam nadzieję, że to już ostatnia konferencja prasowa dotycząca wyłącznie koronawirusa – stwierdził holenderski minister zdrowia Ernst Kuipers. Dodał jednak, że nie może dać stuprocentowej pewności co do tego.
Otwarcie, mimo zakazu
Mimo obowiązywania zakazu, wiele klubów nocnych w Amsterdamie i innych miastach Holandii otworzyło się już w nocy z soboty na niedzielę. Tym samym chciano zaprotestować przeciw obostrzeniom epidemicznym w kraju.
Władze samorządowe zapowiadały karanie lokali wysokimi grzywnami, sięgającymi nawet 15 tys. euro.
Czytaj też:
Niemiecki minister zdrowia: Szczyt fali Omikrona już minąłCzytaj też:
Hiszpania: Pediatrzy wzywają do zrezygnowania z masek w szkołach