Publicysta pochylił się w programie nad postacią Radomira Szumełdy, przewodniczącego KOD na Pomorzu. Zdaniem Ziemkiewicza jest on "sam w sobie postacią śmieszną i pasującą do KOD-u". - Z czego jest znany oprócz tego, że chciał wkręcić się do PO bez rezultatu? Głównie znany jest z męczeństwa. Jako gej mówi, że nikt go nie akceptował, sam siebie nie akceptował i na tym zdobył sławę geja męczennika – dodał.
Według Ziemkiewicza Szumełda idealnie pasuje do nowej linii KOD-u, ponieważ polega ona na "żebraniu o nasze współczucie". - Banda ONR-owców mnie skaleczyła. Takie marsjańskie przesunięcie czasu. Jak Szumełda przychodził, to już miał zabandażowaną rękę, ale na drugi dzień już zapomniał jej zabandażować – stwierdził.
"Powinni wystąpić komornicy i czyściciele kamienic"
Publicysta "Do Rzeczy" zaznaczył również, że czeka na dalsze budowanie państwa podziemnego, ponieważ jest to coś, co dostarczy dużo radości. Jak dodał, sędziowie już rozpoczęli budowę takiego państwa. - Znowu metodą KOD-owską, bo przyszli staruszkowie w stanie spoczynku, którym można już skoczyć. Dostawać paręnaście tysięcy złotych za bycie w spoczynku, to jest coś. Pomysł, żeby jako taran w walce z PiS-em, występowały te najbardziej szanowane w społeczeństwie zawody sędziowskie był doprawdy kuriozalny. Jeszcze do tego powinni wystąpić komornicy i czyściciele kamienic – ocenił.
Kongres Sędziów Polskich
W sobotę kilkuset sędziów przyjechało do Warszawy, aby wziąć udział w nadzwyczajnym Kongresie Sędziów Polskich. Organizatorem Kongresu była Krajowa Rada Sądownictwa we współpracy ze stowarzyszeniami sędziowskimi: Stowarzyszeniem Sędziów Polskich Iustitia, Stowarzyszeniem Sędziów Themis, Stowarzyszeniem Sędziów Rodzinnych w Polsce oraz Stowarzyszeniem Sędziów Rodzinnych Pro Familia. Głównym celem Kongresu miała być debata na temat obecnej sytuacji sądownictwa w Polsce i zagrożeń niezależności sądów i niezawisłości sędziów. - My nie jesteśmy politykami. Sędziowie nie są politykami opozycji. Nie są mafią, nie są grupą kolesiów, która broni poprzedniego systemu czy własnych stołków i przywilejów - mówiła na rozpoczęciu pierwsza prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzata Gersdorf. Czytaj więcej
kg
fot. Telewizja Republika