Donald Tusk ponownie ingeruje w kampanię wyborczą państwa członkowskiego? Szef Rady Europejskiej wezwał właśnie londyńczyków, by w nadchodzących wyborach do europarlamentu poparli Jana Rostowskiego. Były minister finansów i wicepremier w rządzie Donalda Tuska startuje do PE z listy pro-europejskiej, sprzeciwiającej się brexitowi partii Change UK. – Proszę londyńczyków, którzy chcą, by Wielka Brytania pozostała w UE, by zagłosowali na Jana Rostowskiego. To mój drogi przyjaciel, który będzie świetnym europosłem dla Londynu, który kocha – stwierdził były premier polskiego rządu w oświadczeniu.
O wypowiedzi Tuska poinformował Nick Gutteridge, reporter brytyjskiego magazynu "The Sun" w Brukseli. "Nadzwyczajna interwencja" – skomentował dziennikarz.
Do apelu Tuska odniosła się krytycznie Partia Brexit Nigela Farage'a. – Spośród wszystkich ran, które Change UK zadało samo sobie podczas tej kampanii wyborczej, to musi być najgorsze. Obcy biurokrata z bezpośrednią władzą nad tym państwem, wtrącający się w nasz demokratyczny proces, to dno – ocenili ostro przedstawiciele formacji.
Change UK według sondaży ma niewielkie szanse na otrzymanie mandatów w europarlamencie. Zagraniczne media komentują, że kampania wyborcza "przerosła"polityków ugrupowania. Liderem badań wyborczych jest natomiast Partia Brexit.
Czytaj też:
Tusk na marszu opozycji. Dziennikarze pytają Junckera: Czy to zgodne z zasadą neutralności obowiązującą przewodniczącego RE?Czytaj też:
Andruszkiewicz: Donald Tusk jest potrzebny siłom zachodnim, aby odzyskać wpływy w Polsce