"Wczoraj wieczorem jeszcze Wiązów, dziś już przed południem Kamieniec Wrocławski, gmina Czernica, powiat Wrocław. Dożynki parafialne i misterium chleba. Nie pierwszy raz tu byłem i nie ostatni" - napisał na Twitterze Ryszard Czarnecki. Do wpisu załączył fotorelację.
Do sprawy odniosła się kuria wrocławska. – Przepisy liturgiczne określają bardzo wyraźnie, kto ma prawo zawierać głos w czasie liturgii i jakie treści mogą być przekazywane z ambony. Ambona może być wykorzystana jedynie do głoszenia słowa bożego, nie powinny z niej być czytane nawet ogłoszenia parafialne, a tym bardziej nie powinna ona służyć wypowiedziom polityków – wskazał w rozmowie z Onetem rzecznik wrocławskiej kurii ks. Rafał Kowalski.
Jednak to nie wszystko. Proboszcz parafii, w której gościł Czarnecki, ma dostać upomnienie. Kuria zamierza również przypomnieć księżom, że Kościół nie powinien łączyć się z żadną opcją polityczną.
Sam polityk wskazuje, że to nie on wyszedł z inicjatywą zabrania głos, ale został o to poproszony. Jednocześnie zapewnia, nie przemawiał z ambony, a "sprzed ołtarza". Wrocławska kuria ocenia jednak, że Czarnecki "na 90 proc." przemawiał z ambony. Władze diecezji tłumaczą, że ambony przyjmują różne formy, w tym niewielkiego pulpitu.
Czytaj też:
Monika Jaruzelska wystartuje do Senatu. Nie z SLDCzytaj też:
Hartman znowu prowokuje. Wykorzystał tragedię w Tatrach