Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali Artura W. wczoraj w Warszawie. Burmistrz przyjął 200 tys. zł łapówki od znanego dewelopera. Obaj wpadli na gorącym uczynku.
Dzisiaj W. usłyszał zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w związku z pełnieniem funkcji publicznej. Warszawska prokuratura poinformowała, że samorządowiec nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień.
W środę zarząd PO wykluczył Artura W. z szeregów partii z powodu podejrzeń o korupcję – podało Radio Zet. Z kolei wczoraj prezydent stolicy Rafał Trzaskowski odwołał wszelkie pełnomocnictwa udzielone burmistrzowi.
Według ustaleń CBA wtorkowa łapówka była drugą przekazaną Arturowi W. Prawdopodobnie pierwsza z nich była podobnej wielkości – ok. 200 tys. zł. W zamian burmistrz miał wydawać korzystne dla dewelopera decyzje dotyczące zabudowy w dzielnicy Włochy.
Czytaj też:
Burmistrz płakał, gdy zakładali mu kajdanki. Kulisy akcji CBA