Podczas rozmowy ambasador został zapytany o tzw. ustawę 447. Polityk podkreślił, że nie dotyczy ona jedynie Polski, tylko wszystkich krajów, które podpisały deklarację terezińską w 2009 roku.
"Musi zostać wypracowane jakieś rozwiązanie dotyczące tych majątków. Ja nie mówię jakie. Myślę, że dodajemy do tego więcej polityki, niż to jest konieczne. To zaczęła być sprawa polityczna, a zupełnie niepotrzebnie" – mówi Alexander Ben Zvi.
Ambasador zaznaczył, że w całej Europie już wypracowano jakieś rozwiązania dot. tego tematu. Jego zdaniem trzeba "na spokojnie" przy pomocy ekspertów przedyskutować te kwestie, aby ustalić "co jest możliwe, a co nie".
Dziennikarz zwrócił mu jednak uwagę, że w 1960 roku też podpisano dokument, na mocy którego Polska z USA rozliczyły się w tej sprawie. Jednak zdaniem Zviego "z punktu widzenia moralnego" muszą się odbyć rozmowy specjalistów w tej kwestii.
"To trzeba załatwić na poziomie technicznym, a nie politycznym. Bo kiedy ta sprawa staje się czysto polityczna, to zaczynają się nieporozumienia, np. między Polską i USA" – ocenił polityk.
Czytaj też:
Paweł Lisicki: Słowa rabina o Jezusie-Żydzie są absurdalneCzytaj też:
Nowy raport NIK. Banaś uderza w Ministerstwo Sprawiedliwości