Dyrektor szpitala o specustawie dot. koronawirusa. "Regulacje mające na celu poprawić nasz komfort są trafne"

Dyrektor szpitala o specustawie dot. koronawirusa. "Regulacje mające na celu poprawić nasz komfort są trafne"

Dodano: 
W związku z epidemią choroby wywołanej przez koronawirusa pracownicy lotnisk w całej Polsce wprowadzili specjalne procedury, m.in. mierzenie temperatury pasażerom
W związku z epidemią choroby wywołanej przez koronawirusa pracownicy lotnisk w całej Polsce wprowadzili specjalne procedury, m.in. mierzenie temperatury pasażerom Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
– Głównym problemem jest to, że niewiele wiemy o koronawirusie. Tempo rozprzestrzeniania się wirusa nie jest tak szybkie, jak mogliśmy się spodziewać. Dla porównania grypa rozprzestrzenia się dużo prędzej – mówi DoRzeczy.pl dr Jerzy Friediger, dyrektor Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Krakowie.

Sejm głosami 400 posłów uchwalił wczoraj ustawę wprowadzającą szczegółowe rozwiązania w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Czy było to potrzebne?

Jerzy Friediger: Ciężko stwierdzić, czy decyzja polityków byłą słuszna. Jednak uważam, że wszelkie regulacje, które mają na celu poprawić nasz komfort są trafne.

Wielu ekspertów uważa, że prędzej, czy później koronawirus zawita do Polski. Rzeczywiście nie da się uniknąć wirusa SARS-Cov-2?

Zacznijmy od tego, że głównym problemem jest to, iż niewiele wiemy o koronawirusie. Tempo rozprzestrzeniania się wirusa nie jest tak szybkie, jak mogliśmy się spodziewać. Dla porównania grypa rozprzestrzenia się dużo prędzej.

Lekarze bardzo często wspominają, że grypa jest na tę chwilę groźniejsza niż koronawirus.

Owszem. Jako lekarz potwierdzam, że jest dokładnie tak, jak pani mówi. Śmiertelność koronawirusa wynosi mniej niż 1 proc. Tak naprawdę 80 proc. pacjentów, którzy noszą w sobie koronawirus przechodzą go bezobjawowo.

A co z pozostałymi 20 proc.?

Pozostałą grupa wykazuje pewne symptomy. Jednak to tylko 20 proc.. Z drugiej strony, jeśli w tych 20 proc. znajdą się osoby w złym stanie ogólnym, to są one bardziej narażone na ewentualne, negatywne konsekwencje związane z koronawirusem.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także