Hołownia wzburzony do dziennikarki: To jest kpina

Hołownia wzburzony do dziennikarki: To jest kpina

Dodano: 
Szymon Holownia
Szymon Holownia Źródło:PAP / Leszek Szymański
Szymon Hołownia gościł w programie Onetu, gdzie dyskutował z Beatą Tadlą. Kandydat na prezydenta nie krył nerwów i emocji.

Hołownia był gościem Beaty Tadli w studiu Onetu. Rozmowa dotyczyła wyborów prezydenckich i głosowania korespondencyjnego. Dziennikarka zapytała Szymona Hołownię, co on osobiście planuje zrobić ws. swojej kandydatury. – Co jeśli w czwartek, tuż przed niedzielą wyborczą okaże się, że mamy te wybory korespondencyjne, co wtedy zrobi Szymon Hołownia? – spytała prowadząca.

Kandydat nie krył emocji. - Beata, trzeba się bić. To jest tragikomedia, to jest kpina – stwierdził w odpowiedzi. – To kpina, którą robią w żywe oczy, próbując utrzymać się "przy korycie" – wskazał Hołownia. Jak dodał, obóz rządzący działa kosztem życia i zdrowia Polaków oraz konstytucji. – Na Boga, przecież mówimy o ludziach, którzy są odpowiedzialni za losy państwa! – mówił.

– Ale co ty zrobisz? Ty, jako Szymon Hołownia? – dopytywała dziennikarka. – Beata, trzeba się bić! – odparł publicysta. – Jeżeli oszust rozdaje karty, znaczy je, to trzeba wygrać z oszustem w jego grę – podkreślił.

W odpowiedzi na dalsze pytania dziennikarki Hołownia przekonywał, że mamy do czynienia z "kolektywnym oszustem", który "prze do wyborów".

– Nie było kampanii wyborczej. Przecież my, kandydaci, mamy zapisane prawo do co najmniej 81-dniowej kampanii wyborczej – zaznaczył kandydat. Dalej przekonywał, że debata prezydencka w TVP to "ustawka". Podkreślił jednak, że nie wyklucza udziału w niej. – Uważam, że nie należy uciekać od tego stolika, tylko trzeba wygrać z oszustem w jego grę – oświadczył.

Czytaj też:
Kaczyński ma nowy plan ws. Gowina? "To będzie moment czołowego starcia"
Czytaj też:
To koniec kandydatury Kidawy-Błońskiej? Niespodziewane wyznanie Grodzkiego

Źródło: Onet.pl
Czytaj także