Kandydat na prezydenta Szymon Hołownia często nie kryje emocji w swoich wypowiedziach. Ostatnio publicysta mówił w mediach o swojej ewentualnej rezygnacji z wyścigu o fotel prezydenta. Jak podkreślił, ostateczną decyzję podejmie w okoliach 6-7 maja.
Dziś Hołownia odpowiadał na pytania internautów w Facebook'owym czacie. Jeden z użytkowników zapytał publicystę o jego rezygnację z wyborów.
– Nawet gdybyśmy się my, demokratyczni kandydaci wycofali to zostanie pan Duda z panem Jakubiakiem. Oni nam ten numer uniemożliwili panem Jakubiakiem. Ja się nie zamierzam poddać, żeby to było jasne – stwierdził niespodziewanie Hołownia.
Prezenter uderzył też znów w prezydenta Dudę.
– Stan wyjątkowy, o którym się mówi, oznacza także internowanie niektórych osób. To jest wykonalne, bo Kaczyński ma przecież marionetkowego prezydenta w dłoni jak i największego poetę jakiego Polska miała – Mateusza Morawieckiego. Kiedy my myślimy o przetrwaniu państwa, firm, oni myślą o stanie wyjątkowym. Ktoś dziś mówił, że w wypadku przesunięcia wyborów nie będzie prezydenta. No to marszałek Sejmu go zastąpi, zresztą co to ma za znaczenie w tej sytuacji jaką mamy. Nie wiem nawet jak nazwać prezydenta jakiego mamy. Ktoś go dziś nazwał: podwykonawca – przekonywał Hołownia w internetowym czacie. – Przecież to jest prezydent i kandydat na prezydenta, który nie ma programu wyborczego. Wczoraj stał z panią Szydło i podpisywał jakąś kartkę, że nie pozwoli odebrać 500+. Zaraz, zaraz, a kto chce odbierać? – mówił dalej Hołownia.
Kandydat w osobliwy sposób zaapelował o udział w głosowaniu. – Nas jest dużo więcej niż ich, tylko nam się nie chce. Możemy ich zakryć czapkami. Przecież jeżeli ich zasypiemy kopertami głosów to oni nie nadążą fałszować. To wszystko jest na wyciągnięcie ręki, my naprawdę możemy mieć obywatelskiego prezydenta – powiedział publicysta.
Czytaj też:
Mazurek bezlitosny dla Budki. "Czemu pan robi takie rzeczy?"Czytaj też:
"DGP": Senat chce rozbić Zjednoczoną Prawicę? "Może wbić klin"