Kandydat na prezydenta Szymon Hołownia był w czwartek wieczorem gościem programu "Kropka nad i" w TVN24. Monika Olejnik zapytała swojego gościa, czy Rafał Trzaskowski jest dla niego zagrożeniem.
– Jak patrzy się na wyniki sondażowe, to ten nowy kandydat (PO – red.) zjada trochę Szymona Hołownię – stwierdziła dziennikarka.
– Tak odrobinę zjada, bo zjadł też bardzo dużo Kosiniaka-Kamysza i tutaj chyba jakieś ciekawe rzeczy od strony sondażowej się dzieją. Natomiast ja wcale nie uważam się za kogoś, kto wypracował to, co do tej pory udało nam się zrobić tylko i wyłącznie pożywiając się truchłem kampanii Małgorzaty Kidawy-Błońskiej – odpowiedział Hołownia.
Politycy PO apelują w mediach społecznościowych do Hołowni, by przeprosił za te słowa. Głos w sprawie w Radiu Plus zabrała również Katarzyna Lubnauer. Wiceprzewodnicząca klubu Koalicji Obywatelskiej oceniła, że Hołownia przekroczył granice kultury.
– Rafał Trzaskowski wzbudził spory lęk po stronie wszystkich kontrkandydatów. Niektórym wyraźnie trzaskają nerwy i nie umieją zachować się w tej sytuacji. Pan Szymon Hołownia największe pretensje ma do Małgorzaty Kidawy Błońskiej bo nawet jest skłonny ją obrazić. To co wczoraj było w jednym z programów TV przekracza granice kulturalnej polityki. Uważam, że w Polsce nie należy się jednak zamieniać w damskiego boksera –stwierdziła.
Czytaj też:
PO żąda od Hołowni przeprosin za słowa o Kidawie-BłońskiejCzytaj też:
Hołownia: W drugiej turze Trzaskowski przegraCzytaj też:
Hołownia: Chcę Polski, gdzie prezydent powierzy tworzenie rządu Trzaskowskiemu lub Kosiniakowi