– Jest wiele kłód teraz rzucanych pod nogi. Jest próba eliminacji takiej medialnej, pomijania medialnego. W TVP Info Andrzej Duda jest od świtu do nocy, to jak byśmy zobaczyli ostatnie dni w TVN24, no to od świtu do nocy jest Rafał Trzaskowski. To po prostu tak wygląda. Nie obrażam się na to. Będę robił swoje – stwierdził szef PSL.
– Jestem zwolennikiem tego, aby nie było powrotu do przeszłości, ale do oddania telewizji organizacjom pozarządowym. Widzę ogromną potrzebę uleczenia mediów, bo choroba nienawiści jest ciężka i trzeba ją wyleczyć. Unicestwienie nie jest rozwiązaniem – ocenił polityk.
Władysław Kosiniak-Kamysz mówił również o szansach Rafała Trzaskowskiego.
– Im dalej od Warszawy, tym Rafałowi Trzaskowskiemu będzie trudniej. On jest kojarzony z polityką wielkomiejską. Symboliczne decyzje, dot. np. braku księdza w spotkaniu przedświątecznym w ratuszu, oddziałują bardzo mocno na Polskę powiatową. Znajomość problemów tych ludzi nie jest bliska Trzaskowskiemu – stwierdził kandydat na prezydenta.
Czytaj też:
"Nie należy się zamieniać w damskiego boksera". Lubnauer mocno o HołowniCzytaj też:
Morawiecki podał prawdopodobny termin wyborów prezydenckichCzytaj też:
Senat zgłosił szereg poprawek do ustawy o wyborach prezydenckich