Gdyby pierwsza tura wyborów odbyła się na początku czerwca, Andrzej Duda mógłby liczyć na 43,1 proc. poparcia (spadek o 1,7 pkt proc. w porównaniu z poprzednim sondażem).
Drugi jest kandydat KO Rafał Trzaskowski z wynikiem 25,3 proc. (wzrost o 3,2 pkt proc.). Podium zamyka Szymon Hołownia, na którego chce głosować 14,4 proc. badanych (+0,3 pkt proc.).
Pozostali kandydaci cieszą się jednocyfrowym poparciem. Krzysztof Bosak z Konfederacji może liczyć na 7,4 proc. głosów (+1,8 pkt proc.), kandydat PSL Władysław Kosiniak-Kamysz – 6,8 proc. (-2,4 pkt proc.), a Robert Biedroń z Lewicy – 2,6 proc. (-0,5 pkt proc.).
Hołownia przegrywa o włos
Druga tura pokazuje wyrównane poparcie dla trzech kontrkandydatów Andrzeja Dudy. W starciu z Szymonem Hołownią prezydent może liczyć na 50,4 proc. głosów, a kandydat niezależny na 49,6 proc.
W pojedynku Andrzej Duda–Władysław Kosiniak-Kamysz prezydent wygrywa stosunkiem głosów 50,9:49,1 proc.
Trzeci wariant to starcie Andrzeja Dudy z Rafałem Trzaskowskim. W tej rywalizacji prezydent ma 51,1 proc., natomiast kandydat Koalicji Obywatelskiej 48,9 proc.
Frekwencja wyborcza wyniosłaby 61 proc. (o 1 pkt proc. więcej niż w poprzednim badaniu).
Sondaż przeprowadzono w dniach 3–4 czerwca 2020 r. na ogólnopolskiej, reprezentatywnej próbie 1022 dorosłych osób metodą wspomaganych komputerowo wywiadów telefonicznych CATI. W prezentowanych wynikach uwzględniono wyłącznie osoby, które zadeklarowały, że będą głosować i określiły, na jakiego kandydata.
Czytaj też:
PiS zdecydowanym liderem, ale bez samodzielnych rządów. Pięć partii w Sejmie
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.