– Nie jest źle. Przede wszystkim nie ma suszy rolniczej. W niektórych regionach Polski opady są duże, ale nigdzie nie stanowią zagrożenia. Ziemia jest bardzo wysuszona – mówił minister rolnictwa w rozmowie z Karolem Gacem.
Polityk przyznał, że w kwietniu był przerażony sytuacją. – Wtedy sytuacja była bardzo zła. W kwietniu wszystko wskazywało, że dramatyczna sytuacja się powtórzy, ale deszcze przyszły w najbardziej potrzebnym momencie. Nie powinno w Polsce zabraknąć żywności – podkreśla Ardanowski.
Szef resortu rolnictwa dodał, że zeszłoroczna pomoc, która opóźniała się przez koronawirusa, zostaje właśnie wypłacona do końca. – Przesunęliśmy w rządzie pieniądze. Warto przypomnieć, że za dwa ciężkie lata wypłaciliśmy rolnikom 4,5 mld złotych. Jeżeli ktoś kwestionuje wielkość pomocy, jak np. PSL, to cały czas będę przypominał, że w 2015 roku, kiedy susza była podobnie duża, wypłacono niecałe 500 milionów złotych. A my? W ciągu dwóch lat 4,5 mld złotych. Myślę, że rolnicy potrafią to ocenić – mówił minister.
Pełnomocnik ds. zwierząt
Minister podkreślił, że ma zamiar powołać pełnomocnika ds. zwierząt. – To człowiek, który znakomicie zna warunki, w jakich powinny być przechowywane zwierzęta i to zarówno gospodarskie, jak i towarzyszące. Jest wielkim miłośnikiem zwierząt. Zwierzęta muszą żyć w dobrych warunkach. Oczywiście, człowiek jest panem stworzenia, ale zwierzęta nie mogą cierpieć. Muszą być w warunkach, które odpowiadają ich potrzebom. Będzie on pracować nad świadomością ws. zwierząt, ale i przeglądać prawo, które teraz jest bezprawiem, bo pozwala zabierać zwierzęta – tłumaczył.
Czytaj też:
Nowy pomysł Koalicji Obywatelskiej. Liczy na poparcie KaczyńskiegoCzytaj też:
Tak Kaczyński wesprze Dudę? Wyciekły interesujące szczegóły