– Czy to jest wynik moich marzeń? Tak, to jest wynik moich marzeń. Myślę, że sześć miesięcy temu nikt nie pomyślałby, że to jest w ogóle możliwe, żeby przekonać (…) 2,5 mln ludzi – powiedział Hołownia. I dodał, że w oficjalnych wynikach liczy na 15, a nawet 18 proc.
– Naszym wyznacznikiem jest polityka obywatelska, która rozwiązuje problemy ludzi, a nie partii politycznych. Udało nam się przekonać naprawdę miliony Polaków. To olbrzymi sukces, ale to też nie do końca wynik moich marzeń, bo to oznacza, że czeka nas kolejne 5 lat wojny polsko-polskiej, którą dobrze znamy. To znowu będzie dożynanie się nawzajem, to znowu będzie walka o najbardziej oczywiste rzeczy – stwierdził.
Hołownia podziękował zarówno swoim kontrkandydatom, jak i sztabowcom i wolontariuszom. – Zrobiliśmy kawał wspaniałej, obywatelskiej Polski. To dopiero początek drogi, a nie jej koniec. Doprowadzimy w końcu do tego, że ta Polska zwaśniona w końcu się do nas przyłączy – dodał.
"Swoją decyzję ogłoszę publicznie"
– Idziemy dalej. Mam w sobie siłę, żeby stanąć na czele ruchu, który poprowadzi dalej to wszystko, co się w nas zgromadziło. – Pójdziemy dalej i będziemy załatwiali sprawy, które są dla nas ważne. Położymy na stole tematy: zieloną Polskę, Polskę solidarną, Polskę, w której będą silne wspólnoty samorządowe, Polskę bezpieczną, którą chciałbym przekazać mojej córce – mówił.
Zapowiedział, że w ciągu najbliższych dwóch dni spotka się ze swoimi współpracownikami z całej Polski i skonsultuje z nimi, jak zachować się przed drugą turą wyborów. – Ja też podejmę decyzję i ogłoszę ją publicznie, nikomu jej nie narzucając – stwierdził.
– Chcę, żebyście wyszli z tego wieczoru z jedną prostą myślą: nie możemy przestać i nie możemy się zatrzymać. Pójdziemy dalej i zrobimy tę robotę. Zrobimy Polskę zieloną, solidarną i bezpieczną. Od jutra zaczynamy nowy rozdział – powiedział Hołownia, dodając: – Myśmy te wybory wygrali.
Czytaj też:
Prezydent Duda o wynikach I tury: Ta przewaga jest potężna