Reporter stacji TVN24 zapytał głowę państwa, czy weźmie udział we wspólnej debacie TVN, Wirtualnej Polski i Onetu, którą zaplanowano na czwartek 2 lipca. Druga propozycja, wysunięta przez Telewizję Polską, to debata w miejscowości Końskie (woj. świętokrzyskie) 6 lipca.
– Zaproponowałem, żebyście zamiast jednostronnie ustalać termin debaty i narzucać go wszystkim, nie wiem, troszeczkę dziwnie się zachowujecie, żebyście zorganizowali razem ze wszystkimi mediami wspólnie jedną debatę, tak żeby nie wykluczać widzów – powiedział prezydent.
Pytany, dlaczego chciał przede wszystkim przyjąć zaproszenie na debatę od telewizji publicznej, Andrzej Duda odparł: – Nie, ja nigdy czegoś takiego nie mówiłem, że przyjmuję od telewizji publicznej. Powiedziałem tylko, że bardzo proszę, żebyście państwo zamiast narzucać termin debaty sami jednostronnie bez żadnego uzgodnienia, po prostu zorganizowali w trzy największe telewizje, zapraszając inne media do tego, żeby wszyscy widzowie i słuchacze mogli tą debatę zobaczyć i wysłuchać. Wydaje mi się, że to jest chyba uczciwe?
Dopytywany, na "jakim gruncie byłoby najlepiej" ją zorganizować, prezydent stwierdził: – Obojętnie, na jakim. To jest kwestia do uzgodnienia między mediami a sztabami. To naprawdę nie jest problem. Ja tylko chciałbym, żeby wszyscy byli jednakowo i kulturalne traktowani.
Czytaj też:
Prezydent: Dlaczego mam to przemilczać? Żyjemy w wolnym kraju czy nie?