– Lech Kaczyński zasługuje na ulicę w Warszawie i będzie ją miał w momencie, kiedy skończy się maraton wyborczy – zapewniał w czerwcu, na antenie Polsat News, wówczas kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.
– Nie może być ulicy im. Lecha Kaczyńskiego z pogwałceniem prawa, a ja zaproponowałem, że po maratonie wyborczym zgłoszę taką inicjatywę i ją zgłoszę na 100 proc., bo na tym polega wiarygodność – tłumaczył polityk.
"Czekamy i dziękujemy"
Jak przypomina radny PiS Filip Frąckowiak, inicjatywa ws. ulicy Lecha Kaczyńskiego miała zostać zgłoszona „na pierwszej Radzie Warszawy po wyborach”. „To już dziś, w poniedziałek sesja Rady Warszawy” – podkreśla polityk.
Do sprawy odniósł się również Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego, który w latach 2005–06 sprawował funkcję rzecznika prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego.
„Szanowny Panie Prezydencie Trzaskowski, dziękujemy za zapowiedź wniosku o przywrócenie ulicy Lecha Kaczyńskiego po wyborach prezydenckich. Czekamy i dziękujemy!" – pisze Roszkowski.
Czytaj też:
"Nie planowałam tego...". Justyna Pochanke po 19 latach odchodzi z TVN24
Czytaj też:
Nie pojawił się obok Dudy. Wiadomo, gdzie Kaczyński spędził wieczór wyborczy